Wypłatę po 100 euro każdemu, kto zarabia do 2 tys. euro miesięcznie zapowiedział premier Francji Jean Castex. Ma to złagodzić skutki wzrostu cen energii i paliw.
– Opowiadamy się za czymś w rodzaju odszkodowania za inflację, w wysokości 100 euro, które wypłacimy Francuzom – powiedział Castex w wywiadzie dla telewizji TF1.
Rekompensaty mają być wypłacane osobom o niskich i średnich dochodach (do 2 tys euro miesięcznie na rękę), a ich celem jest złagodzenie skutków rosnących cen paliw i prądu.
Serwis Politico przypomina, że to właśnie wzrost cen paliwa był bezpośrednią przyczyną wybuchu protestu Żółtych Kamizelek w 2018 r. A akurat teraz we Francji w polityce jest gorący okres, gdyż zbliżają się wybory prezydenckie.
Z wyliczeń szefa francuskiego rządu wynika, że z odszkodowań za inflację mogłoby skorzystać nawet 38 mln obywateli. Wśród nich byliby nie tylko pracownicy na etatach, ale także pracujący na własny rachunek oraz rolnicy, emeryci i bezrobotni.
Castex uważa, że taki bezpośredni transfer gotówki zadziała lepiej, niż np. obniżki podatków pośrednich, zawartych w cenach paliw, czyli VAT i akcyzy. Jego zdaniem odszkodowania są potrzebne, gdyż coraz droższe paliwa i energia tłumią odbicie wzrostu gospodarczego. Inflacja jest, według premiera, zjawiskiem przejściowym, a zastrzyk gotówki pomoże ją przeczekać bez uszczerbku dla gospodarczego ożywienia.
Choć francuski pomysł wygląda egzotycznie (bo sprowadza się do pobudzania popytu w warunkach rosnącej inflacji), to jednak swoje programy osłonowe szykują też inne kraje. Na przykład Hiszpania wprowadza tymczasowe obniżenie stawek podatków na energię elektryczną z 5,1 proc. do 0,5 proc., zamierza także pozyskać 2,6 mld euro z „nadmiernego zysku” koncernów energetycznych i przekierować je do konsumentów.
Hiszpania walczy z wysokimi cenami prądu. Co zrobi z nadmiernymi zyskami firm energetycznych?
Nad swoim programem osłonowym pracuje też polski rząd. PAP informowała ostatnio, że na ten cel ma zostać przeznaczone 1,5 mld zł, a plan zakłada m.in. wypłatę dodatków dla gospodarstw domowych najbardziej zagrożonych ubóstwem energetycznym.
Czytaj też: Rząd będzie pracować nad zakazem wyłączania prądu w zimie. Przepis ma chronić uboższych odbiorców energii
Chodzi o takie gospodarstwa domowe, w których miesięczny dochód nie przekracza 1563 zł w przypadku osób samotnych i 1115 zł na osobę w rodzinach. Dodatki mogą wynieść 800 zł rocznie.