PGE Paliwa i Węglokoks zrealizowały 80 proc. importu węgla planowanego na ten rok, poinformowała minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. W tym roku do Polski ma trafić 5 mln ton węgla z importu.
– Dzisiaj już w 80 proc. te spółki [Węglokoks i PGE Paliwa] wykonały decyzję pana premiera na ten rok. Łącznie do Polski tego węgla już gotowego do spalania trafi 5 mln ton – powiedziała Moskwa w radiowej Trójce.
– Na dzisiaj spółki podpisują ze składami na kwotę 2-2,1 tys. zł netto za tonę. Następnie ten węgiel trafia na składy – dodała minister.
Węgiel jest importowany do Polski głownie przez spółki Skarbu Państwa: PGE Paliwa i Węglokoks z Kolumbii, Australii, Indonezji i RPA.
Zamrożone ceny prądu, wyższe oprocentowanie lokat. Kaczyński ujawnia plany rządu
W połowie lipca premier Mateusz Morawiecki wydał decyzję zobowiązującą PGE Paliwa oraz Węglokoks do kupienia i sprowadzenia do 31 października łącznie 4,5 mln ton węgla odpowiedniego dla gospodarstw indywidualnych.
W sierpniu Morawiecki przedłużył termin do końca sezonu grzewczego decyzję.
– Jesteśmy na dobrej, mogę nawet powiedzieć: bardzo dobrej drodze, żeby było tego węgla wystarczająco dużo nie tylko do końca tego roku. Moja pierwotna decyzja wskazywała spółkom energetycznym na zakup do końca października; teraz przedłużyłem ją do końca sezonu grzewczego po to, żeby – tak jak powiedziałem kilkanaście dni temu w Sejmie – węgla ściągać nawet na zapas, on się nie zmarnuje. Wolę, żeby było go za dużo niż za mało – mówił wówczas szef rządu.
Dopłaty do gazu, pelletu i drewna. Ile wyniosą i kto dostanie dodatek do ogrzewania? [EXPLAINER]
Już widzieliśmy co sprowadziły, piach i błoto..to syf nie węgiel i to tego 300% droższy niż nasz…BRAWO PIS, na taczki i do pieca z nimi!!!!