Blisko połowa mikrofirm (47 proc.) – z powodu wysokiej inflacji, opóźnień w płatnościach ze strony kontrahentów, spadku liczby klientów i innego rodzaju problemów finansowych zmuszona była zredukować koszty działalności, wynika z badania NFG „Barometr wydatków firmowych”.
– W ramach optymalizacji w ostatnich 12 miesiącach skoncentrowano się przede wszystkim na dwóch obszarach: przycięto wydatki na działania reklamowe (55 proc.) oraz wprowadzono rozwiązania polegające na zmniejszeniu zużycia energii elektrycznej (48 proc.) – czytamy w komunikacie.
– Co czwarta firma skupiła się na poszukiwaniu korzystniejszych cenowo dostawców usług bądź zastąpieniu surowców/produktów tańszymi odpowiednikami (po 22 proc. wskazań). Tyle samo firm postanowiło zupełnie rezygnować z wybranych usług (np. księgowych, doradczych), zaś 19 proc. zredukowało etaty lub wynagrodzenia pracowników – dodano.
Według danych Krajowego Rejestru Długu łączne zadłużenie jednoosobowych działalności gospodarczych (JDG-ów) od początku roku wzrosło o blisko 400 mln zł do 4,8 mld zł w lipcu 2023 roku. Średnie zadłużenie jednego dłużnika zwiększyło się o 2,5 tys. zł i obecnie wynosi 29,7 tys. zł, podano także.
Czytaj również: Mikrofirmy nie chcą pożyczać na inwestycje. Biorą kredyty na bieżącą działalność
Firmy muszą ciąć etaty lub pensje
– W tym miejscu warto zauważyć, że firmy, które gorzej oceniają swoją sytuację finansową, zdecydowanie częściej zmuszone są do redukcji kosztów niż firmy, które deklarują wysoką stabilność finansową. Te pierwsze musiały przede wszystkim zmniejszyć liczbę etatów lub wynagrodzeń pracowników, a także zrezygnować z posiadania części bądź całości biura – powiedział ekspert NFG Emanuel Nowak, cytowany w materiale.
– Pod względem branż mikrofirmy budowlane i usługowe w ramach redukcji kosztów skupiły się głównie na ograniczeniu działań reklamowych, a handel na oszczędnościach energii. Przedsiębiorstwa przemysłowe poszukiwały natomiast tańszych zamienników produktów i surowców do produkcji – dodał Nowak.
Jak deklarują właściciele firm biorący udział w badaniu, w przypadku 83 proc. mikroprzedsiębiorstw redukcja kosztów miała negatywne konsekwencje. Najczęstszym negatywnym efektem cięcia wydatków okazała się konieczność samodzielnego wykonania zlecanej wcześniej pracy (41 proc.). Redukcja wiązała się także ze zmniejszeniem liczby klientów (34 proc.), a dla co piątej mikrofirmy oznaczało to spadek morale pracowników.
Wśród firm niestabilnych finansowo wyjątkowo ważnym skutkiem była konieczność samodzielnego wykonania pracy, spadek liczby klientów oraz obniżenie jakości, natomiast wśród firm stabilnych – konieczność dłuższego oczekiwania na surowce lub produkty, podkreślono.
Prawie trzy czwarte mikrofirm przekroczyło budżet
W ostatnim roku 73 proc. mikrofirm przekroczyło zakładany poziom wydatków. Połowie firm zdarzyło się to 1–3 razy w roku, natomiast co czwartej firmie częściej niż 3 razy. W sytuacji, gdy wydatki zostały przekroczone, dziurę budżetową najczęściej finansowano ze środków prywatnych (41 proc.).
300Klimat od września w nowej odsłonie. Zapisz się już dziś na nasz cotygodniowy newsletter.
– Wysoka inflacja, opóźnienia w płatnościach ze strony kontrahentów, spadek liczby klientów i innego rodzaju problemy finansowe powodują, że 3/4 przedsiębiorców obecnie zaciska pasa. Najczęściej rezygnują z działań reklamowych i marketingowych (33 proc.), wymiany sprzętów/maszyn (28 proc.), ale też z zatrudniania nowych pracowników (25 proc.) – dodano.
– Ponadto 16 proc. właścicieli firm wstrzymuje wydatki na wynagrodzenia, premie i benefity dla pracowników, a 13 proc. na szkolenia dla pracowników. Tylko co czwarty mikroprzedsiębiorca nie tnie wydatków – wynika z badania NFG – zakończono.
Ogólnopolskie badanie „Barometr wydatków firmowych” zostało zrealizowane na zlecenie firmy faktoringowej NFG przez IMAS International, na przełomie marca i kwietnia 2023 r., na grupie 508 właścicieli jednoosobowych działalności gospodarczych, metodą CAWI.
Polecamy również:
- Mikrofirmy pożyczają coraz więcej. Handel i usługi zaciągają najwięcej kredytów
- Mikrofirmy pesymistycznie patrzą w przyszłość. Tną koszty i spodziewają się dalszego spowolnienia gospodarki
- Zmiany w podatkach przyczyną bankructw. Tego obawiają się małe firmy budowlane