W południowoamerykańskim kraju panuje katastrofa gospodarcza i kryzys polityczny, pisze Financial Times.
Dyktator, który zwiódł kraj na skraj rozpaczy – Nicolás Maduro – nie chce ustąpić ze stanowiska prezydenta kraju, pomimo nacisków obywateli oraz niektórych państw – m.in. Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej.
Proklamujący się na następce Maduro lider opozycji Juan Guaidó obecnie walczy o większe poparcie na świecie, a elementem tego jest propozycja rekonstrukcji wenezuelskiego długu wynoszącego 150 mld dol.
Guaidó proponuje, że kiedy Maduro ustąpi jemu miejsca, wszyscy wierzyciele zostaną potraktowani w ten sam sposób.
Problemem byłaby bowiem klasyfikacja pożyczkodawców rządu w Caracas. Jest ich wielu, a natura zobowiązań wobec nich zróżnicowana – od nieuregulowanych faktur do niewypłaconych obligacji po terminie zapadalności.
„Rząd proponuje uporządkowany proces, w którym możemy rozpoznać roszczenia i zrestrukturyzować je tak, aby odpowiadały zdolności płatniczej kraju”, uważa Ricardo Hausmann, doradca ekonomiczny Guaidó.
Ta informacja pojawiła się dziś rano w skrzynkach odbiorczych subskrybentów naszego codziennego newslettera 300SEKUND. Jeśli chcesz się na niego zapisać, kliknij tutaj.
>>> Czytaj też: Opozycyjny rząd Wenezueli zatrudnia weterana rekonstrukcji długów państwowych