Inflacja konsumencka może obniżyć się do jednocyfrowego poziomu w III kwartale tego roku, ale jej spadek potrwa tylko kilka miesięcy, mniej więcej do listopada bieżącego roku, ze względu na wygasanie efektów bazowych, ocenił w rozmowie z ISBnews członek Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Ludwik Kotecki.
– Gospodarka rozwija się trochę wolniej, niż wcześniej myśleliśmy, szczególnie ten II kwartał – póki co – jest rozczarowujący. Miał być takim kwartałem przejściowym, czyli już z oznakami ożywienia, a tego na razie nie widać – powiedział Kotecki z rozmowie z ISBnews w kuluarach XVII Forum Funduszy w Kazimierzu Dolnym
– Ale to dla odmiany dla inflacji jest dobrze. Ona [inflacja – red.] dzięki temu też prawdopodobnie będzie mogła troszeczkę szybciej schodzić w tych najbliższych miesiącach – dodał.
– Oczywiście, kurs walutowy jest tutaj pewnym zaskoczeniem – czymś raczej nieoczekiwanym było to, że on się aż tak zaprecjonuje i, co więcej, utrzyma się na tym poziomie. On też powinien pomagać w dezinflacji. W związku z tym ta dezinflacja może być kontynuowana w następnych miesiącach w takim sensie, że roczny wskaźnik rzeczywiście będzie spadał do poziomu jednocyfrowego. Być może jeszcze w III kwartale zobaczymy jednocyfrową inflację, ale bardzo wysoką – to trzeba podkreślić. Ona ciągle będzie 3-4 razy wyższa niż nasz cel – podkreślił.
Czytaj również: Płace w tyle za inflacją, rosną wolniej niż oczekiwano. Są nowe dane GUS
Inflacja może przestać spadać
Ludwik Kotecki podkreśla, że jego zdaniem w kolejnych miesiącach spadek inflacji zostanie zatrzymany ze względu na wygaśnięcie efektów bazowych.
– One w tym roku od marca bardzo mocno oddziaływają na inflację i będą oddziaływać cały rok, choć coraz słabiej. Są nadal silne w kwietniu i maju, ale już coraz mniejsze i będą coraz mniejsze w kolejnych miesiącach, aż mniej więcej do listopada, kiedy zaczną już wygasać. I to może spowodować, że w momencie, kiedy gospodarka lekko rzeczywiście zacznie się ożywiać, a efekty bazowe wygasną, inflacja przestanie spadać – wskazał członek RPP.
Kotecki podtrzymał też, że w lipcu – po zapoznaniu się z nową projekcją inflacyjną banku centralnego – będzie się zastanawiał, co dalej w kwestii jego dotychczasowego nastawienia jako zwolennika dalszych podwyżek stóp procentowych. Jednocześnie powtórzył, że jest przeciwny potencjalnej decyzji o poluzowaniu polityki pieniężnej.
– Nie stanę się nagle gołębiem – nie widzę absolutnie przestrzeni na obniżki stóp procentowych w tym roku. Mamy 3-4 razy wyższą inflację niż nasz cel. To oznacza, że jesteśmy ciągle daleko od niego i są niejasne perspektywy czasowe obniżania inflacji do tego celu. Tutaj trzeba być ostrożnym, nie dopuścić do sytuacji, w której inflacja by zaczęła znowu rosnąć – powiedział członek Rady.
– Zaprzyjaźniliśmy się z tą wysoką inflacją, albo przyzwyczailiśmy się do niej. To bardzo źle, bo to oznacza, że być może inflację będzie trudno sprowadzić do celu inflacyjnego, bo się zakotwiczyła na tym wysokim poziomie – podsumował Kotecki.
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter
RPP podwyższała stopy procentowe od października 2021 do września 2022 roku (z poziomu 0,1 proc. do 6,75 proc. w przypadku głównej stopy referencyjnej). W kolejnych miesiącach utrzymywała parametry polityki pieniężnej na niezmienionym poziomie.
Polecamy również:
- PKO BP: Inflacja spadnie poniżej 10% w ciagu najbliższych miesięcy
- Jak zmieniała się inflacja w Polsce na przestrzeni lat [wykresy, dane GUS]
- Patkowski: Jednocyfrowa inflacja możliwa już w październiku tego roku