Komisja Europejska nadal nie zaakceptowała planu odbudowy złożonego przez Polskę. Termin na akceptację dokumentu, ustalony przez Komisję z polskim rządem, minął na początku sierpnia.
„Nie ma ram czasowych dla zakończenia procesu oceny Krajowego Planu Odbudowy złożonego przez Polskę” – powiedział 10 sierpnia rzecznik Komisji, Eric Mamer.
Potwierdził też, że upłynął termin uzgodniony przez KE z Polską, a pozytywna ocena jest warunkiem uruchomienia środków w unijnego Funduszu Odbudowy.
Krajowe plany odbudowy (KPO), które przygotowywał państwa członkowskie Unii Europejskiej, to plany tych krajów na wykorzystanie środków z unijnego Funduszu Odbudowy. Fundusz ten to wsparcie po kryzysie wywołanym pandemią, przeznaczone na inwestycje publiczne w gospodarkę i zieloną transformację.
Wynegocjowana dla Polski kwota w ramach KPO i środków budżetowych na lata 2021-2027 to łącznie ok. 160 mld euro (w tym ponad 125 mld euro w formie dotacji bezpośrednich). Polski plan Komisja Europejska (KE) otrzymała w początkach maja 2021 roku.
Dotychczas KE zaakceptowała większość innych krajowych planów odbudowy, zgłoszonych przez państwa członkowskie UE. Komisja ustaliła z Polską, że terminem na akceptację planu, co jest warunkiem wypłaty środków, będzie 1 sierpnia 2021 roku. Jednak do tej pory podjęto w tej sprawie żadnej decyzji.
Opóźnienie na razie bez istotnego wpływu na budżet
Analitycy banku ING wskazują, że opóźnienie nie wpłynie negatywnie na polską gospodarkę. Według ich prognoz, dodatkowe unijne środki i tak zaczęłyby napływać do Polski w większym stopniu dopiero od 2022 roku.
„Poślizg w akceptacji KPO nie wpłynie istotnie na koniunkturę gospodarczą ani sytuację płynnościową budżetu w tym roku. I tak zakładaliśmy, że dodatkowe środki unijne szerszym strumieniem zaczną płynąć do gospodarki od 2022” – podał bank.
Ponadto, według ING Banku polski budżet dysponuje obecnie „rekordową poduszką płynnościową” w wysokości 157 mld złotych.
W związku z tym, zdaniem analityków, nie wymaga on na razie wsparcia w formie zaliczek na realizację KPO.
KPO zbyt mało inwestuje w zieloną transformację. Potrzeba nam pewniejszych rozwiązań – raport