Dzisiaj prezydent Francji Emmanuel Macron spotka się z prezydentem Rosji w letniej rezydencji wypoczynkowej Fort de Brégançon.
Spotkanie odbywa się obok szczytu krajów G7 – porozumienia siedmiu najbogatszych gospodarek świata, który będzie mieć miejsce w Biarritz od 24 do 26 sierpnia.
Jak pisze The Telegraph, spotkanie Macrona z Putinem jest bardzo kontrowersyjne z bardzo wielu przyczyn. Przede wszystkim grupa G7 powstała w 2014 r. z grupy G8, z której wykluczona została Rosja po aneksji ukraińskiego Krymu. Obecnie kraj zaangażowany jest w w wojnę w Syrii i zatrucie podwójnego agenta Sergieja Skripala. Nie dziwi więc fala krytyki, z jaką spotkał się prezydent Francji.
Celem Macrona jest przekonanie Putina, że poprawa stosunków z krajami Zachodu dałaby mu możliwość ponownego wejścia w skład grupy i tym samym powrót do nazwy G8.
Narzekają jednak nie tylko obserwatorzy międzynarodowej polityki. Biarritz, w którym odbędzie się szczyt G7, jest kurortem w Zatoce Biskajskiej, który w sierpniu jest w samym szczycie sezonu. Lokalni przedsiębiorcy domagają się odszkodowania za straty, jakie poniosą w wyniku szczytu. Uczestnicy wydarzenia nie wydadzą bowiem tyle, ile wydaliby turyści, a ci ze względu na konferencję w tych dniach będą omijać Biarritz.
Ta informacja pojawiła się dziś rano w skrzynkach odbiorczych subskrybentów naszego codziennego newslettera 300SEKUND. Jeśli chcesz się na niego zapisać, kliknij tutaj.
>>>Czytaj też: Dlaczego pogardzane do niedawna różowe wino podbiło Francję