Jest szansa na zawieszenie protestu przewoźników na granicy z Ukrainą. Ale nie od razu. Minister Infrastruktury obiecuje kontrole firm ukraińskich. Od ich efektu zależy czy polskie firmy przestaną blokować przejścia graniczne.
– Spotkaliśmy się z protestującymi. Przewoźnicy po naszych rozmowach odstąpili od zamiaru blokady kolejnych przejść granicznych. Zadeklarowałem się, że będziemy prowadzili wzmożone kontrole na drogach prowadzących do granicy, aby sprawdzać nie tylko dokumentację, ale i stan techniczny oraz inne wymogi, które obowiązują przewodników ukraińskich. Przedstawiciele komitetu protestacyjnego polskich przewoźników powiedzieli, że jeżeli to przyniesie efekty rozważą złagodzenie protestu – powiedział w czasie środowego wystąpienia w Sejmie nowy minister infrastruktury Alvin Gajadhur, zdając relację z postępów w sprawie blokady przejść granicznych z Ukrainą.
Z jego wystąpienia wynika, iż ministerstwo zamierza kontrolować nawet do 50 proc. ukraińskich przewoźników. Minister nie określił jednak jaki ma to mieć wpływ na polskie firmy i dlaczego od wyników tych kontroli ma zależeć złagodzenie protestu.
Na razie na czterech z ośmiu drogowych przejść granicznych na Ukrainę wciąż stoją blokady polskich przewoźników.
Protest polskich przewoźników na najważniejszych przejściach granicznych z Ukrainą rozpoczął się 6 listopada (pisaliśmy o tym w tym tekście). Zainteresowania nim strona rządowa nie wykazała przez wiele dni. Działania wymusiło dopiero dołączenie do kierowców grupy rolników 23 listopada i blokada kolejnego przejścia (więcej pisaliśmy TU) , a sprawę zaczęła głośno komentować strona ukraińska.
Geneza sporu
W czerwcu 2022 roku UE zawarła z Ukrainą umowę o transporcie drogowym towarów, liberalizującą zasady przewozu dla Ukraińców. Wynikało to oczywiście z potrzeby udzielenia pomocy Ukrainie napadniętej przez Rosję. Tym samym przestała obowiązywać polska umowa z Ukrainą, która przez 30 lat wymagała zezwoleń na drogowe przewozy komercyjne. Liberalizacja przepisów szybko poskutkowała wielokrotnym zwiększeniem liczby ukraińskich firm transportowych w Polsce. Niższe koszty pracy (przede wszystkim), ale także ułatwienia w ukraińskim systemie odpraw granicznych dla rodzimych firm (które nie obejmują firm polskich) stworzyły Ukraińcom dużą przewagę konkurencyjną, przeciwko czemu protestują firmy polskie.
Jednym z głównych postulatów Polski jest przywrócenie wymogu posiadania zezwoleń dla przewoźników z Ukrainy. Mówił o tym także zapytany przez dziennikarzy premier Mateusz Morawiecki.
– Przywrócenie zezwoleń jest kluczowe. Będziemy się o to starali w każdym miejscu, w którym się znajdziemy – zapowiada Mateusz Morawiecki.
Zdaniem ministra infrastruktury dziś leży to w gestii Brukseli. Jednak Komisja Europejska nie angażuje się na razie w protest na granicy UE. Delegacja KE zapoznała się z postulatami polskich przewoźników, ale pytana o komentarz polska placówka KE odpowiada, że problem sporu na granicy nie leży w gestii Komisji.
Rolnicy wciąż tam są
Do przewoźników dołączyli kilka dni temu rolnicy. Ich postulaty są podobne – zatrzymanie nieuczciwej konkurencji. We wtorek spotkała się z nimi minister rolnictwa Anna Gembicka, obiecując pomoc.
„Minister Gembicka rozmawiała z rolnikami, będą jeszcze rozmowy z przewoźnikami” – powiedział Rafał Bochenek, rzecznik PiS, w radiu RMF24.
Zapewnił, że po wtorkowym spotkaniu minister rolnictwa z rolnikami jest już porozumienie z rolnikami, którzy dołączyli do protestów firm przewozowych na granicy polsko-ukraińskiej.
„Doszło do jakiegoś kompromisu, jeżeli chodzi o różnego rodzaju rozwiązania i wsparcie dla producentów rolnych w zakresie chociażby kredytów obrotowych czy różnego rodzaju dopłat do zbóż. Z tego co wiem, jest jakieś tam wstępne porozumienie” – poinformował Bochenek.
Mimo tych deklaracji na razie rolnicy nie odstępują granicy. Po południu w środę na przejściu w Medyce rolnicy z ugrupowania „Oszukana Wieś” oznajmili, że protest będzie kontynuowany dopóki obietnic pani minister nie zobaczą na piśmie.
Więcej:
- Ukrainę dociska polski strajk ciężarówek. W miesiąc straci w handlu nawet 400 mln dolarów
- Protest przewoźników na granicy z Ukrainą. Trzy przejścia zostały zablokowane
- Spór o rozbudowę kluczowego przejścia z Ukrainą
- Po wojnie Ukraina będzie konkurować z Polską o inwestorów. „Trzeba to już uwzględnić w strategii gospodarczej” [WYWIAD]
- Ukraina obiecuje: będzie łatwiej inwestować, ale polskie firmy wiedzą swoje