W wielu niemieckich miastach rynek nieruchomości utknął w martwym punkcie. Różnica cenowa między dotychczasową umową a nową jest o tyle duża, że wielu najemców nie stać na przeprowadzkę do nowego mieszkania.
W Niemczech jest coraz trudniej zmienić mieszkanie na wynajem. Wynika to z tego, że mało kogo stać na podpisanie nowej umowy wynajmu.
Według badań międzynarodowej firmy zajmującej się doradztwem i usługami w zakresie nieruchomości Jones Lang LaSalle (JLL), w dużych niemieckich metropoliach zanika zależność między podażą a popytem mieszkań. Jako główny problem wskazuje się wciąż rosnące różnice między czynszami w istniejących umowach a tych podpisywanych na nowo. Wyniki raportu zamieszcza niemiecki tygodnik Der Spiegel.
O co chodzi z przeprowadzką?
Podpisane już umowy najmu często są na czas nieokreślony. Uznawane jest to za bezpieczniejsze rozwiązanie, ponieważ mieszkańców nie dotykają wówczas wahania cen czynszowych. Nowe mieszkania, które pojawiają się na rynku mają coraz wyższe ceny, często nie do udźwignięcia dla przeciętnego obywatela.
Skoro coraz mniej ludzi decyduje się na przeprowadzkę do nowych mieszkań, to finalnie mniej ich powstaje. Dane pokazują, że na rynku niemieckim i bez tego czynnika powstaje za mało mieszkań. Skala nowych budów jest niższa niż zakładany cel rządowy 400 tys. mieszkań rocznie. W 2023 roku powstało 294 400 tys. budynków użytkowych. Za mało mieszkań oznacza też coraz wyższe ceny za wynajem.
Problem w zasadzie dotyka głównie dużych niemieckich metropolii, jak Berlina czy Monachium. W tych miastach czynsz w nowych umowach jest już nawet wyższy o 8 euro za metr kwadratowy niż we wcześniej zawieranych umowach.
Kryzys w budownictwie zaostrzył się jeszcze bardziej, co widać po danych z Federalnego Urzędu Statystycznego. W pierwszym półroczu zatwierdzono 106 700 mieszkań w Niemczech. Jest to spadek o 21 proc. rok do roku. Jest to związane z wysokimi kosztami budowy oraz kredytowania.
Polecamy:
- Tyle kosztuje wynajęcie mieszkania w największych polskich miastach. Ceny rosną, ale wolniej
- Niemiecka budowlanka nie może się podnieść. Dociążają ją koszty i spadek cen nieruchomości
- Niemcy się głowią, jak ściągnąć ludzi na wieś. Jeden z pomysłów to wypłata specjalnego dodatku