Rada Ministrów przyjęła rewizję Krajowego Planu Odbudowy. Jak przekazała minister funduszy i polityki regionalnej, nie będzie podatku od samochodów spalinowych. Będą za to dopłaty dla tych, którzy zechcą kupić auta elektryczne. Program dopłat ma ruszyć jeszcze w tym roku.
Wprowadzenie podatku od aut spalinowych miało być jednym z kamieni milowych w Krajowym Planie Odbudowy. Zamiar odejścia od jego wprowadzenia sygnalizowali w marcu przedstawiciele Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej.
– Nie będzie podatku od samochodów spalinowych. Przyjmujemy zupełnie inną logikę – logikę dopłat – czyli logikę zachęty, a nie logikę kary dla tych, którzy zechcą kupić samochody spalinowe. Przeznaczamy na to 1,5 mld zł z grantu – powiedziała minister Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz na konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Ministrów.
– To będą środki na 30-tysięczne dopłaty jako bazowe dla samochodów, nie te z najwyższej półki, tylko na te ze średniej półki. Jeżeli ktoś będzie mniej zamożny, będzie mógł liczyć na trochę więcej. Jeżeli będzie złomowany samochód – znowu będzie można dostać jeszcze trochę więcej. Dokładnie jak będzie wyglądał program dopłat – nad tym już pracuje Ministerstwo Klimatu i na pewno jeszcze w tym roku cały ten program ruszy – dodała minister.
Wcześniej zmianę wynegocjowaną z Komisją Europejską potwierdził marszałek Sejmu.
– Ministrowie [Polski 2050] wynegocjowali z Komisją odejście od podatku i zastąpienie go systemem dopłat do zakupu elektryków. Zielona zmiana metodą zachęt, nie nakazów – napisał w serwisie X.
Podatku od posiadania aut spalinowych w Polsce nie będzie. Taki prezent od Koalicji 15X na 20-lecie w Unii. Ministrowie @PL_2050 wynegocjowali z Komisją odejście od podatku i zastąpienie go systemem dopłat do zakupu elektryków. Zielona zmiana metodą zachęt, nie nakazów. To jest…
— Szymon Hołownia (@szymon_holownia) April 30, 2024
Interesuje cię energetyka i ochrona klimatu? Zapisz się na 300Klimat, nasz cotygodniowy newsletter
Polska jest jednym z niewielu państw Unii Europejskiej, w którym nie obowiązują opłaty związane z emisyjnością pojazdów. Wprowadzono już natomiast zachęty do zakupu samochodów elektrycznych – takie jak program dopłat “Mój Elektryk”.
Według organizacji Transport & Environment system podatkowy faktycznie sprzyjający zeroemisyjnym pojazdom mają Austria, Holandia, Belgia i Szwecja. Podatek od posiadania samochodu jest tam znacznie wyższy w przypadku pojazdów napędzanych paliwami kopalnymi niż ich elektrycznych odpowiedników.
Oprac. Kamila Wajszczuk, Dorota Mariańska
Polecamy także:
- Podatek od auta spalinowego? Polski rząd teraz mówi „nie”, ale wzrostu obciążeń nie unikniemy
- Najpopularniejsze za zachodnią granicą są auta spalinowe. Niemcy sceptyczni wobec elektryków
- Sześć razy więcej ładowarek już za kilka lat. Tego wymaga rozwój elektromobilności w Polsce
- Ile kosztuje ubezpieczenie samochodu elektrycznego? Koszty napraw nie przesądzają o składkach