Ceny paliw mają być niższe – to główne założenie projektu, na jaki zdecydowały się władze Chełma. Miasto zamierza otworzyć własną stację benzynową, na której będzie sprzedawać tańszą benzynę i olej napędowy. Być może z dodatkowym rabatem dla mieszkańców.
Otwarcie stacji planowane jest na połowę 2023 r. Taki komunikat podał na swoim profilu na Facebooku prezydent miasta Jakub Banaszek.
Przebudowa dawnego PKS
Za inwestycję odpowiada Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej w Chełmie. To ono rozpisało przetarg na przebudowę stacji, która obsługiwała kiedyś autobusy.
Stacja powstaje na terenie należącym kiedyś do lokalnego przedsiębiorstwa PKS. Oprócz niej ma tam powstać biurowiec. Za tę drugą inwestycję odpowiada już Agencja Rozwoju Przemysłu.
Budowa biurowca ma ruszyć w 2023 r. Obok biur ma być w tym miejscu też dworzec autobusowy. Miasto planuje konsultować się z ARP w kwestii projektu stacji paliw. Chodzi o to, by obiekty korespondowały ze sobą.
Ma być taniej
Głównym celem powstania miejskiej stacji paliw jest tańsze paliwo dla mieszkańców. Przy czym paliwo kupować będzie mógł każdy, niezależnie od miejsca zamieszkania.
– Spółka rozważa jednak wprowadzenie systemów rabatowych. Na ten moment jest jednak za wcześnie, by mówić o szczegółach w tej kwestii. Ten pomysł będzie jeszcze przedmiotem dyskusji – tłumaczy rzecznik prasowy Chełma Damian Zieliński.
Miasto nie obawia się kolejek samochodów z całej okolicy. Zaradzić temu ma przede wszystkim bezobsługowy system sprzedaży.
– Samodzielne napełnianie baku przez kierowcę oraz bezobsługowy i zautomatyzowany system zapłaty (tankomaty), to nie tylko oszczędność czasu kierowcy, ale też szybsza rotacja aut na terenie stacji i redukcja kolejek – wskazuje Damian Zieliński.
Na stacji będą dystrybutory oleju napędowego oraz benzyny. Projekt modernizacji stacji paliw daje w przyszłości możliwość rozbudowy o moduł LPG.
Skąd miasto weźmie paliwo
– Dostawcy paliw będą wyłonieni zgodnie z obowiązującą w spółce procedurą zamówień publicznych, czyli na mocy procedury przetargowej – informuje też rzecznik urzędu miasta.
Oznacza to, że dostawcą zostanie jedna z firm oferujących w Polsce hurtową sprzedaż paliw płynnych. Trudno dziś szacować cenę zakupu, ale prawdopodobnie będzie ona zbliżona do tej, po jakiej paliwa kupują inne stacje.
Otwarte pozostaje więc pytanie o marżę operatora stacji. Miejskie przedsiębiorstwo nie działa na tych samych zasadach co komercyjny właściciel. Można więc spodziewać się, że marża będzie niższa.
Wcześniejsze przykłady
Miejskie stacje paliw to nie nowość. Działają już w kilku polskich miastach. Niektóre z nich już od kilkunastu lat.
Pierwszy taką inwestycję otworzył Płock już w 2009 r. W jego ślady poszły m.in. Konin, Tarnów, Rzeszów, Ostrołęka, Sanok i Stalowa Wola. Podobny plan ogłaszała też dwa lata temu Włodawa.
Miasta jako główną przyczynę budowy stacji podają możliwość obniżenia cen paliw. Władze Tarnowa czy Stalowej Woli deklarują, że ceny obniżyła też konkurencja. Mając tańszą alternatywę, mieszkańcy wymusili spadek cen.
– Dzięki miejskiej stacji, ceny zróżnicowały się i spadły z dnia na dzień, co było naszym głównym celem i zadaniem – mówił Portalowi Samorządowemu prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny.
Z reguły z dystrybutorów korzystają także miejskie spółki. Tak będzie również w Chełmie. Jeden z trzech dystrybutorów ma być dostępny dla podmiotów zarządzanych przez miasto.
Czytaj także:
- Co dalej z cenami paliw? Benzyna bardziej stabilna niż diesel
- Ceny diesla na stacjach się stabilizują. Co z cenami paliw w przyszłym tygodniu?
- UOKiK: Wzrost cen na stacjach bez winy przedsiębiorców. Wpływa na nie rynek
