Koniec kwietnia – to co roku termin złożenia oświadczenia podatkowego PIT. W tym roku 30 kwietnia wypada w sobotę, więc na złożenie rozliczenia mamy czas do 2 maja.
Zeznania podatkowe PIT za 2021 rok trzeba złożyć do 2 maja 2022 roku – podaje Ministerstwo Finansów. Przesunięcie terminu na maj wynika z tego, że ostatni dzień kwietnia wypada w sobotę. W takich okolicznościach, zgodnie z Ordynacją podatkową, termin jest przesuwany na najbliższy dzień roboczy.
Zeznana podatkowe, które musimy złożyć do 2 maja, dotyczą dochodów osiągniętych w 2021 roku. Nie dotyczą ich więc zmiany związane z Polskim Ładem, które weszły w życie dopiero od tego roku.
MF poleca usługę e-PIT
Zdaniem resortu, najprościej zrobić to za pomocą usługi Twój e-PIT. Osoby rozliczające się przez internet szybciej otrzymują zwrot podatku.
Wraz z cyfryzacją usług administracji odchodzi też problem podatników, którzy zapominali o terminowym złożeniu oświadczenia podatkowego.
To dlatego, że obecnie w usłudze e-PIT dla każdego podatnika są przygotowane wstępne rozliczenia, które możemy zweryfikować i zaakceptować lub zmodyfikować. Jeśli tego nie zrobimy do 2 maja, Krajowa Administracja Skarbowa automatycznie zaakceptuje nasze zeznania PIT-37 i PIT-38, obecne w systemie.
Co ważne, wyjątkiem jest zeznanie PIT-36. Te zeznania nie zostaną automatycznie zaakceptowane 2 maja, ponieważ w zdecydowanej większości wymagają one uzupełnienia ze strony podatnika.
Do 24 kwietnia podatnicy złożyli już ponad 5 mln e-PITów, to oznacza, że rozliczamy się szybciej, niż w zeszłym roku – podaje Ministerstwo.
– Mamy już ponad 5 mln zeznań złożonych poprzez Twój e-PIT. W ubiegłym roku taka liczba pojawiła się w systemie 25 kwietnia. W tym roku podatnicy jeszcze chętniej korzystają z naszych e-usług – wskazywała 24 kwietnia szefowa KAS, Magdalena Rzeczkowska – świeżo powołana na stanowisko ministra finansów.
Akcja protestacyjna w skarbówce
W tym roku jest jeszcze jeden argument za tym, by zeznanie złożyć przez internet. W urzędach skarbowych trwa akcja protestacyjna urzędników KAS – w godzinach od 12 do 12.15 nie są obsługiwani klienci.
Akcja ma zwrócić uwagę na trudne warunki pracy administracji skarbowej, która jest przeciążona nowymi obowiązkami i nie otrzymuje odpowiednich szkoleń w związku z dość dynamicznymi zmianami w polskim prawie podatkowym. Do tego, wraz z dodatkowymi obowiązkami związanymi najpierw z pandemią Covid-19, a obecnie Polskim Ładem, nie idą odpowiednie wzrosty wynagrodzeń – mówiła nam Agata Jagodzińska, liderka Związkowej Alternatywy w KAS.
Jak podaje Związkowa Alternatywa, w trwającej akcji protestacyjnej w drugim dniu brało udział ok. 60 proc. pracowników skarbówki. W pierwszym dniu protestu (25 kwietnia) protestujących było około 50 procent.
– Nasza akcja odchodzenia od biurek między 12.00 i 12.15 będzie trwała do 2 maja. Domagamy się podniesienia wynagrodzeń zasadniczych o co najmniej 20 proc. i realizacji zaległej uchwały modernizacyjnej. Brak realizacji naszych postulatów będzie oznaczać eskalację działań protestacyjnych – podaje Związkowa Alternatywa w opublikowanym 26 kwietnia oświadczeniu dotyczącym akcji.
Więcej o tej kwestii pisaliśmy w tych artykułach:
- Polskiej skarbówce grozi paraliż. Wywiad z Agatą Jagodzińską, działaczką związkową w KAS
- Tuż po świętach czeka nas protest w skarbówce. To najgorętszy okres rozliczeń PIT
- Związkowcy w skarbówce żądają podwyżek. „Pensja minimalna 5 tys. zł”