Niskie stopy procentowe, które powodują niską rentowność lokat bankowych będą motywowały do inwestycji w giełdę – wskazuje firma analityczna East Value Research. Może to oznaczać solidny napływ kapitału, bo Polacy mają dwa razy więcej oszczędności niż jeszcze 10 lat temu.
Eksperci wskazują, że poziom wartości oszczędności polskich gospodarstw domowych wzrósł dwukrotnie w ciągu ostatniej dekady, a rekordowo niskie stopy procentowe mogą skłonić do zmiany dotychczasowego sposobu oszczędzania.
„Oszczędności polskich gospodarstw domowych to głównie lokaty bankowe i rachunki oszczędnościowe. Jednak gdy polski bank centralny obniżył stopę referencyjną do rekordowo niskiego poziomu 0,1 proc. w I kwartale 2020 roku, Polacy zaczęli wypłacać pieniądze z kont oszczędnościowych i inwestować je w fundusze inwestycyjne” – napisali analitycy berlińskiego East Value Research – firmy specjalizującej się w analizach krajów Europy wschodzącej.
Dodają, że istotny wzrost wartości środków gromadzonych w funduszach inwestycyjnych czy PPK przyczynił się do wzrostu całkowitego wolumenu obrotów na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie w okresie styczeń-listopad 2020 roku o 12 proc. w ujęciu rocznym.
Ich zdaniem perspektywy dla warszawskiej giełdy pozostają pozytywne. Tym bardziej, że nie spodziewają się zmian w polityce pieniężnej prowadzonej przez NBP.
„Mimo relatywnie wysokiej inflacji (która jest obecnie najwyższa w całej UE) uważamy, że NBP nie podniesie stóp procentowych w najbliższym czasie, gdyż dzięki prowadzonej luźnej polityce będzie dalej wspierał polskie przedsiębiorstwa w walce z pandemią” – ocenili analitycy.
„Naszym zdaniem utrzymujące się niskie stopy procentowe przyspieszą przesunięcie oszczędności w kierunku bardziej ryzykownych aktywów, takich jak akcje, i powinny wspierać wyceny na warszawskiej giełdzie w najbliższych miesiącach” – podsumowali.
Czytaj także:
