Częstotliwość korzystania z pirackich treści wideo spada w Polsce. To trend odwrotny niż w wielu innych państwach.
Globalne straty wynikające z nielegalnego oglądania filmów w internecie to 75 miliardów dolarów rocznie. Szacunki firmy Muso na ten temat publikuje “Rzeczpospolita”. Liczba odwiedzin stron z nielegalnymi materiałami wideo wzrosła globalnie o 12 proc. od 2020 roku.
Mniejsza skłonność do piractwa
Najwięcej przypadków piractwa internetowego odnotowuje się w Europie i Azji. Ale w Polsce internauci zaczynają rzadziej korzystać z nielegalnych źródeł treści audiowizualnych.
– W porównaniu z pozostałymi krajami Europy w Polsce częstotliwość korzystania z pirackich treści wideo znacząco się zmniejsza – mówi gazecie konsultant firmy Kearney Łukasz Wiśniewski.
– Rozwój oferty streamingowej w Polsce sprawia, że dostęp do legalnych treści jest znacznie prostszy i tańszy, a w niektórych przypadkach nawet darmowy. Ich lista sięga tysięcy tytułów. Ponadto wzrasta świadomość społeczeństwa wobec ryzyka, jakie niesie ze sobą działalność piracka – tłumaczy.
Według firmy Kearney, piratowane filmy i programy telewizyjne stanowią 65 proc. nielegalnie oglądanych treści. Natomiast 9 proc. to transmisje sportowe.
Trend może się zmienić
Z kolei z danych Urzędu Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej (EUIPO) wynika, że ok. 65 proc. osób w UE uważa nielegalne ściąganie materiałów online za akceptowalne, jeśli treści nie są dostępne w ramach posiadanej subskrypcji. W 2022 r. w Polsce z premedytacją dokonało tego 14 proc. respondentów.
Raport brytyjskiego organu ochrony własności intelektualnej FACT wskazuje natomiast, że liczba stron z dostępem do pirackich treści wzrosła znacząco w okresie pandemii. Najczęściej na takie linki wchodzili mieszkańcy USA i Indii, a także Rosji i Ukrainy.
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter!
– Polska wyróżnia się największą tendencją spadkową spośród badanych europejskich rynków – od 2018 r. zmniejszyliśmy częstotliwość wizyt o połowę. Wciąż jednak nadal na rodzimego internautę przypada średnio ponad 30 wizyt na takich nielegalnych stronach w ciągu roku – czytamy w artykule.
Oprac. Kamila Wajszczuk
Polecamy także:
- Streaming staje się zbyt drogi. Wzrost cen najczęstszą przyczyną rezygnacji z abonamentów
- Streaming szkodliwy dla klimatu jak jazda samochodem? Liczymy ślad węglowy Internetu
- Nie jesteśmy bezpieczni w sieci. Polska najbardziej atakowanym krajem UE