Polska gospodarka rośnie najszybciej wśród krajów nie tylko Unii Europejskiej, ale i Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju. Świadczą o tym dane, jakie zebrała OECD.
Ministerstwo Finansów przygotowując budżet na 2025 rok podniosło swoje prognozy wzrostu PKB w przyszłym roku. Choć wcześniej szacowało, produkt krajowy brutto zwiększy się realnie o 3,7 to teraz jest zdania, że będzie to 3,9 proc.
Eksperci zwracają uwagę, że taka poprawka w prognozach pozwala MF na szacowanie wyższych dochodów budżetowych. Ale fakt jest też taki, że ostatnie odczyty z polskiej gospodarki wypadły zaskakująco dobrze. Świadczy o tym choćby zestawienie OECD, które opisujemy poniżej.
Polska na czele
Chodzi o dane o wzroście PKB w II kwartale, ale w ujęciu kwartał do kwartału. Według ostatnich informacji GUS wzrost u nas wyniósł 1,5 proc. po odsezonowaniu, czyli np. uwzględnieniu liczby dni roboczych.
To dało nam od razu pozycję lidera w Unii Europejskiej, o czym pisaliśmy tutaj. Nowe zestawienie OECD wskazuje jednak, że również wśród państw organizacji nie mamy sobie równych. Wzrost PKB na poziomie 1,5 proc. zapewnił nam najwyższe miejsce w rankingu. Srebro przypadło Norwegii (1,4-proc. wzrost PKB kwartał do kwartału), a brąz Kostaryce i Irlandii (po 1,2 proc. w obu krajach). Pokazuje to grafika, którą sporządziliśmy na podstawie danych organizacji,
Polski wynik jest dużo powyżej średniej dla państw należących do OECD, która w II kwartale 2024 r. wyniosła 0,5 proc.
Czemu Polska zawdzięcza swój sukces?
Skąd takie dobre wyniki polskiej gospodarki? Głównym motorem wzrostu gospodarczego pozostaje konsumpcja. Spożycie gospodarstw domowych zwiększyło się w ubiegłym kwartale o 4,7 proc. rok do roku, a spożycie publiczne (wydatki ponoszone przez sektor instytucji rządowych i samorządowych na dobra i usługi, które są przeznaczone na zaspokojenie potrzeb publicznych) o 10,7 proc. rok do roku.
– Konsumpcji prywatnej sprzyja dynamiczny wzrost realnych dochodów do dyspozycji, a wydatkom konsumpcyjnym sektora publicznego m.in. wysokie podwyżki płac w administracji. Solidne wzrosty wartości dodanej odnotowano w branżach usługowych – komentowali kwartalne dane o PKB analitycy z Banku ING.
Wzrost konsumpcji nie zaskoczył także ekonomistów z Banku Millennium, którzy także wskazują na silnie rosnące płace realne, ale też wymieniają podwyżkę płacy minimalnej, a także transfery społeczne.
– Dane mają pozytywną wymowę pokazującą siłę popytu gospodarstw domowych. Sądzimy, że w III kwartale 2024 obraz się nie ulegnie istotnym zmianom. W 2025 r. jako motor wzrostu uaktywnią się inwestycje wspierane środkami UE, a także polityka fiskalna nadal będzie ekspansywna. Nie są to, naszym zdaniem, warunki do szybkich obniżek stóp procentowych – podsumowują analitycy z Banku Millennium.
To też może Cię zainteresować:
- Polska gospodarka rośnie na konsumpcji. Eksperci czekają, aż odpali drugi motor wzrostu PKB
- Gospodarka mocno przyspiesza. Zaskakująco dobre dane o wzroście PKB
- Jedna piąta PKB na zbrojenia i armię. Ekonomiści podliczyli rządowe plany
- MF spodziewa się nawet 3,3 proc. wzrostu PKB. Domański: Konsumpcja napędza polską gospodarkę