Po ustaniu walk Ukraina będzie potrzebowała wsparcia światowej społeczności dla odbudowy gospodarki. W pomoc powinny zaangażować się organizacje międzynarodowe, takie jak Bank Światowy, Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju i Międzynarodowy Fundusz Walutowy – pisze Polski Instytut Ekonomiczny.
Organizacje te wspierają kraje dotknięte konfliktami zbrojnymi – w ostatnich latach udzieliły powojennej pomocy Irakowi oraz Mali.
Jak wyglądała pomoc dla Mali i Iraku?
Dotychczasowa skala pomocy udzielanej ofiarom wojny sięgała od 5 proc. do 20 proc. powojennego PKB tych państw. W pierwszych czterech latach po zakończeniu wojny domowej w Iraku, która miała miejsce w latach 2014-2017, Bank Światowy przekazał ponad 1,3 mld dolarów, co stanowiło równowartość 0,8 proc. PKB.
Wydatki służyły realizacji projektów rozwojowych – dotacje i pożyczki przeznaczono na wsparcie społeczne dla rodzin, rozbudowę sieci elektroenergetycznej oraz dostawę wody. Pomoc OECD wyniosła 7 mld dolarów, co stanowiło dalsze 4 proc. PKB.
Bank Światowy i OECD były także zaangażowane w pomoc dla Mali – państwa dotkniętego wojną domową. Skala pomocy w ciągu czterech lat po zakończeniu konfliktu wyniosła odpowiednio 0,6 mld dolarów oraz 2,9 mld dolarów, co stanowiło kolejno 3,6 proc. i 19 proc. PKB tego państwa.
Projekty Banku Światowego dla Mali obejmowały budowę dróg, wsparcie dla najuboższych oraz programy edukacji młodzieży. Kraje te otrzymały też pomoc od Międzynarodowego Funduszu Walutowego w postaci pożyczek, ale ich skala była niewielka (0,1 mld dolarów dla Mali oraz 0,5 mld dolarów dla Iraku).
Ukraina korzystała już z pomocy, ale teraz potrzeby się zwielokrotnią
Instytucje międzynarodowe pomagały Ukrainie po aneksji Krymu. W latach 2014-2017 Bank Światowy oraz OECD przekazały dotacje i pożyczki o wartości odpowiednio 5 mld USD i 4 mld USD. Stanowiło to łącznie 8 proc. PKB Ukrainy. Projekty finansowane w ostatnich latach przez Bank Światowy obejmowały pomoc dla rolnictwa, wsparcie reform instytucjonalnych, przeciwdziałanie korupcji, rozbudowę dróg oraz zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego. Wsparcie dla Ukrainy zaoferował również MFW – fundusz przekazał środki w formie pożyczek w wysokości ponad 9 mld USD (8 proc. PKB).
Dotacje i pożyczki dla Ukrainy znacznie przekroczą wydatki z lat 2014-2015, gdyż skala strat wywołanych rosyjską inwazją jest znacznie większa. Już teraz Bank Światowy zadeklarował przygotowanie pakietu wsparcia dla Ukrainy o wartości 3 mld USD. Charakter programów ulegnie jednak zmianie i tym razem będą one zbliżone do wsparcia udzielonego Irakowi czy Mali.
Ukraina będzie potrzebować też pomocy Unii Europejskiej. Strona polska zaproponowała uruchomienie pakietu inwestycyjnego w wysokości 100 mld euro. Służyłby on głównie odbudowie infrastruktury i mógłby być finansowany przez europejskie instytucje finansowe, takie jak Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju czy Europejski Bank Inwestycyjny.
Duże koncerny wycofują się z Rosji. Analitycy: Zyska na tym Polska