Mimo uruchomienia pod koniec stycznia programu darmowego testowania na covid w aptekach popyt na prywatne testy antygenowe przekroczył najśmielsze prognozy: w styczniu apteki sprzedały rekordowe 2,43 mln sztuk testów na Covid-19 – wynika z danych, które otrzymała 300Gospodarka.
2,43 mln sztuk testów w kierunku Covid-19 sprzedały w styczniu apteki monitorowane przez firmę badającą rynek PEX PharmaSequence. Jest to liczba nie tylko znacznie przewyższająca sprzedaż w grudniu, która wyniosła 982 tys., ale także znacząco większa niż 1,96 mln spodziewane jeszcze w połowie miesiąca.
Testy poza kontrolą
19 stycznia 300Gospodarka jako pierwsza opisała, że coraz więcej testów robionych w Polsce to testy prywatne, poza kontrolą Sanepidu. W grudniu już co czwarty test był poza oficjalnym systemem testowania. Dwa tygodnie temu eksperci szacowali, że w styczniu może to być już co trzeci test.
Jednak prognozy okazały się mocno niedoszacowane. Według bazy danych 300Gospodarki robionej na podstawie codziennych informacji Ministerstwa Zdrowia, w styczniu przeprowadzono łącznie 3 336 963 oficjalnych, kontrolowanych przez służby sanitarne testów. W aptekach kupiono ich 2,43 mln.
PEX PharmaSequence bada sprzedaż tylko połowy polskich aptek. Nie sprawdza także ile sprzedają pozaapteczne sieci drogerii czy inne sklepy. Można więc szacować, że łączna liczba testów kupionych w styczniu mogła realnie grubo przekroczyć 4 mln sztuk.
Zostańmy przy danych zaraportowanych. Oczywiście, „kupiony” nie oznacza automatycznie „wykonany”, bo np. i osoby prywatne, i firmy mogą kupować na zapas. Jeśli jednak przyjmiemy uproszczoną formułę, według której każdy z zakupionych w styczniu testów został użyty w tym samym miesiącu, to okaże się, że ponad 42 proc. testów, które trafiły do Polaków tego miesiąca to testy poza obiegiem formalnym (w grudniu ten wskaźnik wynosił 26 proc.)
Nawet jeśli ich wykorzystanie przesunie się na luty najważniejsze jest jednak to, że ich wynik niemal na pewno nie zostanie nigdzie zarejestrowany.
Skąd ten popyt?
Za popyt odpowiada oczywiście piąta fala koronawirusa. Jeśli coś jest tu zaskoczeniem, to fakt, że na obniżenie sprzedaży nie wpłynęło uruchomienie rządowego programu darmowych testów na terenie aptek. Tylko w poniedziałek po handlowym weekendzie apteki sprzedały 152 tys. testów. Dla porównania, w 5 dni trwania programu darmowych testów w aptekach 83 placówki w całej Polsce wykonały w sumie 2263 testów.
Zakupy mogą sugerować, że po pierwsze, program działa kiepsko – o czym pisaliśmy w tym artykule, z którego wynika, że darmowe testy wykonuje się w zaledwie 1,5 proc. wszystkich aptek w Polsce. Po drugie, że testy kupują dla swoich pracowników także firmy i organizacje, a po trzecie, że Polacy wolą z wynikami swoich testów pozostać poza oficjalnym nadzorem sanepidu. I, przynajmniej na razie, nie zmieniła tego podejścia nawet zapowiedź skrócenia kwarantanny.
W okresie urlopów i ferii zimowych dobrze za to o nas świadczy masowe testowanie.
Polecamy także:
- Darmowe testy na covid w niewielu aptekach. Jak robią to Brytyjczycy, liderzy testowania?
- Darmowe testy w aptekach to błąd? „Nie są gotowe na nieograniczone testowanie” [WYWIAD]
- Spokojnie obejdziemy się bez gazu z Rosji. Ale taniej nie będzie. Wywiad z dr Andrzejem Sikorą
- Unijni urzędnicy: To fałsz, że za 60% wysokości rachunków za prąd w Polsce odpowiada polityka klimatyczna UE