Polacy mają coraz większy problem ze spłatą kredytów mieszkaniowych. Odsetek tzw. kredytów zagrożonych się zwiększył, wynika z analizy portalu rynekpierwotny.pl. Zagrożonych eksmisją może być już nawet 100 tys. Polaków, wynika z analizy portalu.
Przy czym dane te dotyczą wyłącznie zagrożenia, związanego z niespłacaniem kredytów hipotecznych. W praktyce więc, liczba osób zagrożonych eksmisją jest znacznie większa. Najbardziej na nią narażeni są posiadacze pożyczek bankowych z zabezpieczeniem hipotecznym na mieszkanie lub dom.
Coraz więcej kredytów zagrożonych
Mimo to, dane te są alarmujące. Jak się okazuje, coraz więcej Polaków nie spłaca kredytów hipotecznych.
Polecamy: Rząd przegapił hossę mieszkaniową. OECD: W Polsce opodatkowanie nieruchomości jest za słabe
Według Biura Informacji Kredytowej (BIK), na które powołuje się rynekpierwotny.pl, ok. 1,5 proc., czyli około 40 tys. kredytów cechuje się opóźnieniem rzędu powyżej 90 dni. Wiele z nich jest już trwale niespłacalnych. W przypadku takiego opóźnienia nieunikniona może być także interwencja komornika.
Nieco lepiej jest w przypadku kredytów hipotecznych z opóźnieniem powyżej 30 dni, ale mniej niż 90 dni. Pod koniec listopada było to ok. 0,5 proc. Jednocześnie ich liczba zwiększyła się wobec roku poprzedniego.
Dlaczego jest więcej niespłacanych kredytów? Odpowiadają za to znacznie większe niż przed rokiem raty kredytów hipotecznych, spowodowane wysokim poziomem stóp procentowych. Jak widać, w tym przypadku nie pomogło nawet wprowadzenie rządowego programu „wakacji kredytowych”, który miał za zadanie odroczyć spłaty za mieszkanie i czasowo odciążyć kredytobiorców.
Eksmisja 100 tys. osób?
Andrzej Prajsnar, autor analizy, wylicza, że biorąc pod uwagę liczbę najbardziej problematycznych kredytów – czyli ok. 40 tysięcy – można łatwo oszacować, że potencjalne zagrożenie eksmisją obecnie dotyczy około 100 tys. osób.
– Taki rachunek wynika z przemnożenia liczby „złych” kredytów mieszkaniowych przez przeciętną wielkość gospodarstwa domowego w Polsce (ok. 2,5 osoby) – pisze Prajsnar.
Ekspert dodaje, że wskaźnik tzw. złych kredytów nie musi też pokazywać całej skali problemu. Przypomina, że w przeszłości pozytywne zmiany odsetka niespłacanych kredytów mieszkaniowych wynikały głównie z działań banków.
– Mowa o tak zwanym „czyszczeniu bilansu”. Przykładowo, od stycznia do grudnia 2019 r. kredytodawcy sprzedali firmom windykacyjnym oraz podobnym podmiotom kredyty mieszkaniowe o rekordowej wartości 3,90 mld zł – dodaje Prajsnar.
Oprac. Emilia Derewienko
Więcej o rynku nieruchomości piszemy tutaj:
- Zastój na rynku nieruchomości ma pozytywne strony. „Właściciele mieszkań spokornieli”
- Nowych mieszkań będzie mniej. Liczba budów w dół o jedną piątą
- Ceny mieszkań spadają. Tak prezentuje się rynek nieruchomości w nowym roku
- Mieszkanie w Warszawie za kredyt 2 procent? Załapie się nawet 60% ofert