Nawet zupełne odcięcie od dostaw gazu ziemnego z Rosji nie zaburzy bezpieczeństwa energetycznego krajów Unii Europejskiej. Dywersyfikacja dostaw surowca oraz duże zapasy zabezpieczają potrzeby energetyczne Europy, oceniają eksperci.
Nawet jeśli do 2030 roku w Europie zapotrzebowanie na gaz ziemny byłoby duże, to całkowite odejście od importu z Rosji , nie zagrozi stabilności energetycznej Unii Europejskiej. Do tego wniosku doszli eksperci berlińskiego Instytutu Badań Ekonomicznych (DIW Berlin – Deutsches Institut für Wirtschaftsforschung).
Spada zależność
Według zespołu DIW, Europa nie jest skazana na dostawy gazu ziemnego z Rosji. Dotychczasowe zapotrzebowanie energetyczne może być zaspokojone przez import gazu istniejącymi gazociągami z innych kierunków lub w postaci gazu skroplonego (LNG). Poza tym reorganizacja dostaw nie wymaga rozbudowy obecnej infrastruktury.
Bądź na bieżąco z najważniejszymi informacjami subskrybując nasz codzienny newsletter 300Sekund! Obserwuj nas również w Wiadomościach Google.
Jeszcze w pierwszej połowie 2021 roku łączny import gazu do Europy wynosił 72 miliardy metrów sześciennych. W drugim kwartale 2022 roku Rosja wstrzymała dostawy przez Polskę, a już w trzecim eksport przez Nord Stream. W drugiej połowie 2022 roku tranzytem ukraińskim przepłynęło jeszcze ok. 4,5 miliarda metrów sześciennych rosyjskiego gazu. Przez Turcję było to 5 miliardów metrów sześciennych, a jako LNG trafiło do UE 8 miliardów metrów sześciennych.
Analitycy szacują, że w dalszej perspektywie import gazu z Rosji do Europy będzie maleć. Natomiast dostawy LNG pozostaną bez zmian. Z całkowitego importu gazu ziemnego rurociągami zrezygnowały już Niemcy.
Udział importowanego gazu z Rosji spadł na rzecz dostaw z Norwegii (30,3 proc. udział w imporcie) i Stanów Zjednoczonych (19,4 proc.). Afryka Północna odpowiada za 14,1 proc. całego dostarczanego paliwa do Europy. Udział procentowy dostarczanych paliw z Wielkiej Brytanii i Kataru wynosi kolejno 5,7 proc. i 5,3 proc. Pozostali dostawcy stanowią 10,3 proc. całego importowanego gazu do UE.
Jednocześnie już od zimy 2022/2023 nie istniało zagrożenie braku rezerw gazu ziemnego. Zapasy na koniec stycznia 2024 roku w Niemczech obejmowały ok. 74,7 proc. pojemności magazynów, a w UE ponad 80 proc. W tym przypadku nie grozi Europie sytuacja niedoboru gazu, nawet podczas ekstremalnych mrozów.
Udział importu rosyjskiego gazu rurociągowego do UE spadł z ponad 40 proc. w 2021 roku do ok. 8 proc. w 2023 roku, wynika z danych Eurostatu. Łącznie rosyjski gaz dostarczany gazociągami oraz jego skroplona forma (LNG) stanowią ok. 14 proc. ogólnego eksportu do UE. Największą zależność energetyczną spośród krajów UE wykazują Węgry oraz Austria, których procentowy wolumen dostarczanego paliwa z Rosji wynosi kolejno ok. 80 proc. i ponad 90 proc.
Polecamy:
- Wielkie gospodarki nadal pompują miliardy dolarów w paliwa kopalne. Tracą biedniejsze kraje
- Ropa zdrożała, ale jeszcze nie widać tego na stacjach. Paliwa mogą być droższe przed Świętami
- Zmiany klimatu uderzą w rynek ropy. Jest kolejne ostrzeżenie, tym razem dla Azji