Zgodnie z raportem brytyjskiego National Grid emisje CO2 z krajowego systemu energetycznego mogą stać się ujemne już w 2033 r., jeśli Wielka Brytania będzie stosować technologię wychwytywania dwutlenku węgla obok większej liczby źródeł OZE, pisze The Guardian.
Państwowy operator sieci energetycznej w poniedziałek przedstawił swoją wizję „negatywnej emisji” sieci, która obejmowałaby 30 mln pojazdów elektrycznych na brytyjskich drogach oraz 8 mln pomp ciepła używanych do zastąpienia kotłów gazowych w domach.
National Grid oczekuje, że od chwili obecnej do 2050 r. rocznie będzie budowanych średnio 1,4 GW źródeł fotowoltaicznych i 1,4 GW wiatrowych. Rozpowszechnianie pojazdów elektrycznych pozwoli im funkcjonować jako inteligentnie ładujące się „akumulatory” pomagające zbalansować sieć energetyczną.
National Grid przewiduje również rewolucję w zakresie zużycia energii przez konsumentów, w tym znacznie większej efektywności energetycznej i zaprzestania stosowania kotłów gazowych.
Zamiast tego miliony domów będą zużywać mniej niż jedną trzecią zużywanej obecnie energii i będą polegać na pompach ciepła wyposażonych w termiczne „baterie cieplne”.
A teraz pokażemy wam, jak National Grid prognozuje zapotrzebowanie na energię w sektorze transportu.
'Vans have mainly switched to battery electric vehicles' by 2050
— @ng_eso's Future Energy Scenarios #FES2020
🔋🚚⚡️
[🧵 1/3] pic.twitter.com/R5gvqZdZZb— Drax (@Draxnews) July 27, 2020
Czytaj także: Brytyjski rząd chce rozruszać gastronomię. Dopłaci do połowy posiłku od poniedziałku do środy