Mamy spadki jeżeli chodzi o paliwa kopalne. Jak podaje Główny Urząd Statystyczny, w Polsce spadła produkcja nie tylko węgla, ale też gazów ziemnego i ropy naftowej.
Coraz mniej węgla
Produkcja węgla kamiennego spadła o 24,7 proc. rok do roku do 3,55 mln ton w kwietniu 2023 r. (spadek o 16,7 proc. miesiąc do miesiąca), wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS).
W okresie styczeń-kwiecień 2023 r. produkcja węgla kamiennego spadła o 18,5 proc. rok do roku i wyniosła 12,02 mln ton.
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter
Produkcja węgla brunatnego wyniosła 2,99 mln ton w kwietniu 2022 r., co oznacza spadek o 30,1 proc. w skali roku i spadek o 11,6 proc. miesiąc do miesiąca, zaś w okresie 4 miesięcy br. – spadła o 23,8 proc. rok do roku do 13,8 mln ton, podano także.
Gaz i ropa naftowa z mniejszymi spadkami
Produkcja gazu ziemnego (w stanie ciekłym lub gazowym) spadła o 4 proc. rok do roku i wyniosła 442 hm3 w kwietniu 2023 r., wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS). W ujęciu miesiąc do miesiąca produkcja spadła o 4,9 proc.
Produkcja olejów ropy naftowej i olejów otrzymywanych z minerałów bitumicznych (surowych) spadła w kwietniu br. o 4,7 proc. rok do roku i spadła o 3,4 proc. miesiąc do miesiąca do 59,3 tys. ton.
W okresie styczeń-kwietniu 2022 r. odnotowano spadek produkcji gazu ziemnego (w stanie ciekłym lub gazowym) o 3,5 proc. rok do roku do 1 767 hm3. W tym okresie produkcja olejów ropy naftowej i olejów otrzymywanych z minerałów bitumicznych (surowych) wyniosła 247 tys. ton, wzrastając o 0,1 proc. rok do roku.
Mamy zapasy
Eksporterzy dysponują zapasem węgla, który gwarantuje bezpieczeństwo systemu elektroenergetycznego, w związku z tym nie ma potrzeby radykalnego zwiększania wydobycia z polskich kopalń, uważa natomiast wiceminister aktywów państwowych Marek Wesoły.
– Obecnie eksporterzy dysponują zapasem węgla energetycznego, który gwarantuje bezpieczeństwo systemu elektroenergetycznego. Dodatkowo stany magazynowe w energetyce, ciepłownictwie są na bardzo zadowalającym, wysokim poziomie. Wydaje się więc, że w obecnej sytuacji zaopatrzeniowej nie ma potrzeby radykalnego zwiększania wydobycia z polskich jednostek – powiedział Wesoły, odpowiadając na pytania posłów.
– W przypadku wystąpienia nieprzewidywanych zdarzeń na rynku paliw stałych istnieje możliwość czasowego, nieznacznego zwiększenia wydobycia z kopalń, objętych systemem wsparcia – podkreślił.
Podał, że w takim kierunku zmierzają działania Ministerstwa Aktywów Państwowych.
Wiceminister poinformował, że obecnie trwa analiza wydobycia w kopalniach, sprawdzanie możliwości w których kopalniach niskim nakładem finansowym i z uzasadnieniem ekonomicznym są możliwe inwestycje, które będą przeciwdziałały ewentualnym spadkom wydobycia.
Jednocześnie resort dąży do tego, by kopalnie były przygotowane do ewentualnego wydobycia na okres zagrożenia, zapewnił.
Z danych Agencji Rozwoju Przemysłu wynika, że import węgla do Polski wzrósł o 61,7 proc. rok do roku i wyniósł 20,2 mln ton w 2022 r., przy czym węgla energetycznego – 17,2 mln ton, a węgla koksowego – ok. 3 mln ton. Eksport węgla w tym samym czasie wyniósł 4,7 mln ton, czyli o 19,2 proc. mniej rok do roku, w tym węgla energetycznego: 1,3 mln ton, a węgla koksowego – 3,4 mln ton.
Polecamy również:
- Tyle Polacy zapłacili za ogrzewanie w mijającym sezonie. Węgiel i gaz były najdroższe
- Węgiel nie jest już priorytetem. Teraz PKP i porty zajmą się zbożem
- Nowa lista surowców krytycznych dla UE. Węgiel koksujący zostaje
- Wydajemy na węgiel o połowę więcej niż poprzedniej zimy. I ubożejemy