Przypadki zawalenia się turbin wiatrowych przypominają, że energetyka wiatrowa to nie technologia idealna. Oto, jakie wyzwania pojawiły się w miarę rozwoju branży.
Energia produkowana przez turbiny wiatrowe uznawana jest za ekologiczną. Koszty jej wytwarzania są coraz bardziej konkurencyjne.
Jak każda technologia, także i ta nie jest bez wad. Jej najnowsze kłopoty sugerują, że być może rozwój przyspieszył zbyt mocno.
Wadliwe konstrukcje
O kilku przypadkach zawalenia się turbin wiatrowych na farmach w USA i Europie pisał niedawno Bloomberg. Chodzi o najnowsze i zarazem najwyższe instalacje, zdecydowanie przekraczające 200 metrów wysokości.
To właśnie dążenie do budowanie coraz wyższych wież ma być głównym winowajcą problemu z niestabilnością konstrukcji. Samo dążenie wynika natomiast ze skupienia się na budowie pojedynczych turbin o coraz większej mocy.
Bloomberg zwraca uwagę, że jeśli trend się utrzyma, może to oznaczać wyższe koszty ubezpieczenia farm wiatrowych. – Widzimy, że te awarie zdarzają się w krótszym czasie w nowszych turbinach i to jest dość niepokojące – mówił agencji Fraser MacLachlan, prezes firmy ubezpieczeniowej GCube Underwriting.
Trzej najwięksi producenci turbin – GE, Siemens Gamesa i Vestas – przyznają, że napotkali istotne wyzwania na drodze zwiększania efektywności tej technologii.
– Potrzeba czasu, aby ustabilizować produkcję i jakość tych nowych produktów – mówił prezes GE Larry Culp.
Uciążliwe dźwięki
Przeciwnicy lokowania farm wiatrowych w pobliżu budynków powołują się czasem na negatywne efekty pracy turbin wiatrowych na mieszkańców. Dokuczliwość farm wiatrowych była przedmiotem wielu badań w ostatnich latach.
Faktycznie, w wielu wnioskach z badań mowa jest o dokuczliwości dźwięków emitowanych przez elektrownie wiatrowe. Naukowcom nie udało się jednak znaleźć jednoznacznej zależności przyczynowo-skutkowej.
Przykładowo, artykuł opublikowany przez badaczy z Holandii i Szwecji notuje uciążliwość hałasu przy stosunkowo niskich poziomach ekspozycji. Jednocześnie zauważono jednak, że dokuczliwość była niższa wśród mieszkańców, którzy otrzymywali korzyści ekonomiczne z turbin wiatrowych. Wyższa natomiast wśród osób, dla których turbina wiatrowa była widoczna z mieszkania.
W tym i innych badaniach wiatraki okazywały się dla ludzi bardziej uciążliwe niż hałas wynikający z bliskości arterii komunikacyjnych. Na subiektywne odczucia oddziaływał jednak nie tylko sam hałas. Liczyły się wrażenia wizualne i osobisty stosunek do farm wiatrowych.
– Stres związany z uciążliwością hałasu był negatywnie skorelowany z postrzeganiem braku uczciwości procesu planowania i rozwoju projektu wiatrowego, wśród innych subiektywnych zmiennych – napisano w streszczeniu badania z 2019 r. Zostało ono przeprowadzone przez specjalistów nauk o środowisku z USA i Niemiec.
Jednocześnie nie dostrzegli oni związku miedzy odległością od najbliższej turbiny i poziomem ciśnienia akustycznego a dokuczliwością hałasu.
Z opublikowanego pod koniec 2022 r. raportu Polskiej Akademii Nauk wynika ponadto, że w odległości 500 m od turbiny nie występuje hałas szkodliwy dla zdrowia.
Wpływ na przyrodę
Jak każda budowla czy urządzenie, turbiny wiatrowe mają też wpływ na otaczającą je przyrodę. Z tego powodu przed uzyskaniem pozwolenia na budowę farmy konieczne jest dokonanie oceny oddziaływania na środowisko.
Niektórym negatywnym efektom trudno jest zapobiec. Tak jest choćby ze śmiertelnością ptaków czy nietoperzy w wyniku zderzeń z łopatami wiatraka.
Amerykańska służba ochrony dzikich zwierząt U.S. Fish & Wildlife Service oszacowała, że około 234 tys. ptaków ginie rocznie z tego powodu w Stanach. Dużo więcej – bo niemal 600 mln – ginie, wpadając na szklane budynki czy w wyniku kolizji z pojazdami – to 214,5 mln. Najwięcej ptaków rocznie – aż 2,4 mld – zabijają w USA… koty.
Śmiertelność zwierząt latających być może uda się zmniejszyć bardzo prostym sposobem. Badania wykonane na jednej z farm wiatrowych w Norwegii sugerują, że sprzyja temu pomalowanie jednej z łopat na czarno.
– Przyjmuje się, że taka konstrukcja zmniejsza tzw. rozmycie ruchu, dzięki czemu łopaty są lepiej widoczne dla ptaków – mówił współautor badań dr Roel May w rozmowie z BBC.
Polecamy też:
- Więcej prądu z wiatru i słońca, niż z gazu i węgla. W UE paliwa kopalne są w odwrocie
- Ceny energii z OZE spadają. Paliwa kopalne coraz mniej konkurencyjne
- Posłowie poprawiają projekt ustawy wiatrakowej, eksperci grzmią. „Ustawa jest bublem”
- Powstaje pierwsza w Polsce farma solarno-wiatrowa. Ma finansowanie od PFR