W ostatnim kwartale tego roku 35 proc. firm w Polsce planuje zatrudnienie nowych pracowników. Ale co piąty pracodawca rozważa redukcję etatów, wynika z raportu „Barometr perspektyw zatrudnienia” Manpower Group.
Prognoza netto zatrudnienia dla Polski na IV kwartał 2024 roku wynosi +15 proc., czyli nie zmienia się w porównaniu z poprzednim kwartałem. Jednocześnie oznacza spadek o 2 punkty procentowe w odniesieniu do roku ubiegłego.
Według badania „Barometr perspektyw zatrudnienia” polski rynek pracy pozostaje stabilny.
Tomasz Walenczak, dyrektor generalny ManpowerGroup w Polsce, ocenia, że pomimo różnych sygnałów płynących ze światowej i krajowej gospodarki, wiele firm planuje rozwój i wzmacnianie zespołów. Zaznacza jednak, że zmiany w gospodarce globalnej oraz restrukturyzacja przedsiębiorstw mogą wpływać na te prognozy.
Gdzie będzie najwięcej rekrutacji?
Jak wynika z badania, w ostatnim kwartale tego roku dodatnie prognozy zatrudnienia deklarują przedsiębiorcy w 6 z 8 analizowanych sektorów. Najwięcej ofert pracy przewiduje się w branżach takich jak transport, logistyka, motoryzacja, IT oraz dobra i usługi konsumpcyjne.
Dane ManpowerGroup pokazują, że największą chęć do rekrutacji wykazują średniej wielkości firmy zatrudniające od 50 do 249 pracowników (+28 proc.) oraz te z zespołem w przedziale 250 – 999 pracowników (+23 proc.). Natomiast najmniejszy apetyt na zwiększanie zatrudnienia mają największe firmy, zatrudniające ponad 5 000 pracowników (+2 proc.).
Firmy z północno-zachodniej Polski liderem
Jednocześnie prognozy wyraźnie różnią się w zależności od regionu. W największym stopniu pozyskiwać nowych pracowników chcą firmy z północno-zachodniej Polski (+23 proc.). Mniejsze, ale nadal pozytywne prognozy obserwuje się wschodnich (+12 proc.) i południowych (+7 proc.) częściach kraju.
Zdaniem ekspertów koniec roku zapowiada się optymistycznie dla firm w całej Polsce, z największą konkurencją o pracowników w północno-zachodnich regionach. Firmy z innych części kraju również planują intensyfikację rekrutacji, co może być związane z sezonowością i rozwojem branż takich jak logistyka i dystrybucja. Z drugiej strony w kontekście możliwych redukcji kadrowych, największe cięcia mogą wystąpić w sektorach energetyki i usług komunalnych (-24 proc.) oraz usług komunikacyjnych (-31 proc.).
To też może Cię zainteresować:
- Tak Zachód podnosi wiek emerytalny. W Polsce dłuższa praca to polityczny temat tabu
- Praca dla cudzoziemców? Tak, ale poniżej kwalifikacji. Polski rynek nie jest wyjątkiem
- Albo praca, albo koniec z zasiłkami. Niemcy dyskutują o prawie do dochodu obywatelskiego
- W tej branży praca na kontrakcie B2B to norma. Wkrótce jednak może się to zmienić