Polska Grupa Energetyczna (PGE) nie planuje w 2022 r. składać do Urzędu Regulacji Energetyki (URE) wniosku o podwyżkę ceny energii w taryfie, poinformował prezes Wojciech Dąbrowski.
– My nie złożymy w 2022 r. wniosków o podwyżkę cen energii, więc nasi klienci mogą być spokojni, że będą płacili za energię tak, jak do tej pory – powiedział Dąbrowski w rozmowie z Polskim Radiem.
Czytaj też: Ceny prądu wyższe jeszcze w 2022 roku? Są wnioski o zmianę taryf
Zaznaczył, że spółka nie zdecydowała jeszcze, czy w przyszłym roku złoży taki wniosek. Zwrócił jednak uwagę na szeroko rozumianą sytuację gospodarczą i „szaleńczą” politykę klimatyczną.
– Postulujemy o zawieszenie systemu ETS, od kiedy zauważyliśmy spekulacje na tym rynku – dodał.
Grupa PGE wytwarza 41 proc. produkcji netto energii elektrycznej w Polsce, a jej udział w rynku ciepła wynosi 18%. Grupa szacuje swój udział w rynku energii ze źródeł odnawialnych na 10 proc.
Na obszarze dystrybucyjnym wielkości ok. 123 tys. km kwadratowych PGE obsługuje 5,5 mln klientów. Jej udział rynkowy pod względem wolumenu dystrybuowanej energii elektrycznej wynosi 25 proc. a sprzedaży do odbiorców końcowych – 33 proc. Spółka jest notowana na GPW od 2009 r.
Polecamy także:
- Ceny prądu mocno wzrosną w 2023 roku. Prezes URE ostrzega
- 10% pensji na rachunek za gaz i prąd? Goldman Sachs wylicza koszty kryzysu energetycznego
- Prąd drożeje, a elektrownie węglowe mają rekordowe marże. Eksperci: URE powinien to zbadać