Ekonomiści z JP Morgan ostrzegli w raporcie, że brak działań przeciw zmianom klimatu przyniesie katastrofalne skutki dla życia ludzi – pisze BBC News.
Autorzy raportu – który został wysłany do klientów banku i który widzieli reporterzy BBC – podkreślili, że obecne emisje dwutlenku węgla będą wpływać na klimat jeszcze przez stulecia, a wielu z nich nie uda się odwrócić.
Największy bank inwestycyjny na świecie wskazał, że konsekwencje wpłyną nie tylko na globalny rynek, ale też na zdrowie i przeciętną długość życia.
„Nie możemy wykluczyć katastrofalnych skutków, które sprawią, że życie ludzkie w takiej postaci, jaką znamy, będzie zagrożone” – napisali ekonomiści JP Morgan’a David Mackie i Jessica Murray.
Do negatywnych skutków zmian klimatu – oprócz katastrof naturalnych, takich jak zmniejszenie bioróżnorodności – należeć będzie utrudniony dostęp do wody i żywności, które razem z ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi będą skłaniać ludzi do migracji i przesiedleń, zwiększając ryzyko konfliktów zbrojnych.
Ekonomiści z JP Morgan podkreślili, że ich badania były całkowicie niezależne od działalności koncernu finansowego.
Ratunek? Zerowe emisje w 2050
Autorzy raportu wskazują że aby zminimalizować te negatywne skutki zmian klimatycznych, globalne emisje powinny zostać zredukowane do zera do 2050 roku.
Żeby to osiągnąć, ekonomiści JP Morgan rekomendują wprowadzenie ogólnoświatowego podatku węglowego.
Podobne wnioski wynikają z informacji, które podaje Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Szacuje on, że efektywna regulacja cen paliw kopalnych obniżyłaby globalną emisję dwutlenku węgla o 28 proc., a śmiertelność spowodowaną pochodnym zanieczyszczeniem powietrza o 46 proc., zwiększając zarazem dochód publiczny o 3,8 proc. PKB.
Autorzy raportu z JP Morgan dodają jednak, że nic nie wskazuje na to, że takie regulacje zostaną wkrótce wprowadzone.
Ekonomiści wskazują, że kraje rozwinięte obawiają się tego kroku, sądząc, że zaszkodzi ich gospodarkom, a państwa rozwijające uważają, że muszą emitować CO2, by przyspieszyć proces podnoszenia się ich standardu życia.
Nie tylko JP Morgan
JP Morgan nie jest pierwszą instytucją finansową, która zaczyna poważnie traktować zagrożenia związane ze zmianami klimatu.
Główny ekonomista i prezes BlackRock Larry Fink niedawno uznał, że kryzys klimatyczny już niedługo znacząco przekształci system finansowy – po pierwsze przeciwdziałanie katastrofie klimatycznej stanie się priorytetem, a po drugie globalny rynek zaakceptuje spowolnienie wzrostu gospodarczego.
BlackRock to największa na świecie spółka zarządzająca funduszami, z aktywami o wartości 7 bln dolarów.
Kryzys klimatyczny został też rozpoznany jako czołowe zagrożenie podczas tegorocznego Światowego Forum Ekonomicznego w Davos.
W ankiecie przeprowadzonej wśród 750 uczestników i ekspertów Forum Ekonomicznego, wszystkie pięć największych globalnych zagrożeń pod względem prawdopodobieństwa, które wskazali respondenci, to zagrożenia środowiskowe.
Czytaj też:
>>> Niepokój klimatyczny – jak nowa przypadłość naszych czasów zmieni światową gospodarkę
>>> Raport Deloitte: 90% dyrektorów i prezesów zgadza się, że zmiany klimatu uderzą w ich firmy