Energia węglowa nie jest już konkurencyjna w Hiszpanii i dlatego zamkniemy wszystkie swoje elektrownie węglowe na Półwyspie Iberyjskim – podała Endesa, spółka zależna włoskiego giganta energetycznego Enel.
W oświadczeniu dla hiszpańskiej giełdy Endesa – która jest największym wytwórcą energii w Hiszpanii – jednoznacznie określiła swoje stanowisko ws. przyszłości węgla.
„Sytuacja na rynku i podatek węglowy zadecydowały o tym, że elektrownie węglowe w Hiszpanii nie są konkurencyjne, a zatem ich funkcjonowanie na rynku wytwarzania energii elektrycznej nie jest możliwe do przewidzenia w przyszłości” – pisze Endesa w uzasadnieniu do decyzji.
Endesa dysponuje łącznie 23 GW mocy produkcyjnych w Hiszpanii i Portugalii, w tym 7,5 GW energii cieplnej – podaje GreenTechMedia.
W pierwszej połowie 2019 r. spółka wyprodukowała o połowę mniej energii ze swoich aktywów węglowych niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Spółka prawdopodobnie dokona odpisu w wysokości 1,3 mld euro na m. in. koszty likwidacji elektrowni.
W listopadzie ubiegłego roku rząd Hiszpanii ogłosił, że ostatnie elektrownie węglowe i jądrowe zostaną zamknięte do 2030 roku. Został przedstawiony również system ulg podatkowych na gaz ziemny, które nie zostały rozszerzone na węgiel.
Hiszpania dąży do stworzenia w 100 proc. odnawialnego systemu energii elektrycznej do roku 2050.
Dziś w całej Unii Europejskiej działa 207 elektrowni węglowych w 21 krajach, z czego najwięcej elektrowni mają Niemcy – 53. Druga w zestawieniu Polska ma ich 37 (dane za 2018 rok). Elektrownie węglowe są odpowiedzialne za 15 proc. całej energii produkowanej w Europie (około 80 proc. w Polsce).
Ta informacja pojawiła się dziś rano w skrzynkach odbiorczych subskrybentów naszego codziennego newslettera 300SEKUND. Jeśli chcesz się na niego zapisać, kliknij tutaj.
>>> Czytaj też: Czy zielona rewolucja musi pogrążyć Śląsk? Farmy słoneczne mogą zastąpić węgiel i uratować miejsca pracy