PGE otrzymała koncesję na magazynowanie energii w elektrowniach szczytowo-pompowych. To pierwsza taka decyzja URE po zmianach w prawie energetycznym.
PGE Energia Odnawialna posiada cztery takie elektrownie: Żarnowiec, Solina, Porąbka-Żar i Dychów. Do tej pory korzystały one z koncesji na wytwarzanie energii. Wynikało to z braku definicji działalności magazynowania energii elektrycznej w polskim prawie.
Tymczasem elektrownie szczytowo-pompowe to w praktyce magazyny energii. Budynek takiej elektrowni znajduje się pomiędzy dwoma zbiornikami wodnymi – górnym i dolnym. W okresie niskiego zapotrzebowania na energię elektryczną woda pompowana jest ze zbiornika dolnego do górnego. W godzinach szczytu następuje odwrócenie procesu. Więcej o tym jak działają te instalacje pisaliśmy w tym tekście.
Zgodnie z koncesją na wytwarzanie energii elektrownie płaciły pełne opłaty przesyłowe oraz dystrybucyjne.
– Co więcej, dotyczyło to również energii, która po zmagazynowaniu była dostarczana odbiorcom. Od niej ponownie była pobierana opłata za przesył i dystrybucję – wyjaśnia w komunikacie PGE Energia Odnawialna.
Nowe prawo dla magazynów
Zmiany w prawie energetycznym uchwalono w ubiegłym roku. Zawiera ono już definicję magazynu energii. Wprowadzono też możliwość uzyskania koncesji na tego rodzaju działalność. Do magazynów energii zaliczono też elektrownie szczytowo-pompowe.
Zgodnie z nowym rodzajem koncesji, magazyny energii elektrycznej rozliczają się wyłącznie za energię zużytą podczas procesu magazynowania. Ponoszą opłaty ustalane na podstawie ilości energii wprowadzonej i pobranej z sieci.
– W praktyce oznacza to, że im magazyn jest bardziej wydajny, tym ponosi mniejsze opłaty. Dla elektrowni szczytowo-pompowych PGE obniżki te sięgają ponad 70 proc. – czytamy też w komunikacie.
Spółka przypomniała, że główną zaletą elektrowni szczytowo-pompowych jest wyrównywanie bilansu mocy w systemie elektroenergetycznym. Tego typu elektrownie są w stanie w ciągu 2-3 minut reagować na nagłe zmiany. Potrafią odebrać moc z systemu w czasie jej nadpodaży oraz dostarczyć ją w czasie zwiększonego zapotrzebowania.
Potrzeba korzystania z magazynów energii wynika między innymi z rozwoju odnawialnych źródeł energii.
– Nie są one źródłami o stałej dyspozycyjności, czyli ich produkcja jest całkowicie zależna od zmiennych warunków atmosferycznych. Dodatkowo ich największa generacja nie zawsze pokrywa się z godzinami maksymalnego zapotrzebowania. Magazyny mogą dostarczyć zmagazynowaną wcześniej „zieloną energię” w godzinach kiedy jest ona najbardziej potrzebna odbiorcom – tłumaczy PGE Energia Odnawialna.
Oprac. Kamila Wajszczuk
Czytaj także:
- W Święta zużywaliśmy tak mało prądu, że trzeba było wyłączać wiatraki. Są dane PSE
- PKP Energetyka w rękach PGE. Wartość transakcji robi wrażenie
- PGE otrzyma 2 mld zł kredytu. Na inwestycje w sieci i liczniki