Niemiecki rząd przejmie kontrolę nad koncernem energetycznym Uniper od fińskiej grupy energetycznej Fortum.
– W obecnych okolicznościach na europejskich rynkach energetycznych oraz uznając powagę sytuacji Unipera, jego zbycie jest właściwym krokiem, nie tylko dla Unipera, ale także dla Fortum. Rola gazu w Europie zmieniła się zasadniczo od czasu ataku Rosji na Ukrainę, podobnie jak perspektywy dla portfela opartego na gazie – powiedział prezes Fortum Markus Rauramo, cytowany w komunikacie spółki.
Szczegóły transakcji
Transakcja zakłada podwyższenie kapitału Unipera. Spółka wyemituje 4,7 mld akcji, które kupi niemiecki rząd za łącznie 8 mld euro.
Następnie Niemcy przejmą akcje należące do Fortum za ok. 500 mln euro. Rząd niemiecki spłaci też 4 mld euro pożyczki, której Fortum udzieliło Uniperowi.
Dzięki transakcji państwo niemieckie zwiększy udział w Uniperze o 78 proc. do ok. 98,5 proc.
Zamknięcie transakcji powinno nastąpić do końca 2022 roku. Wymaga ona zgody Komisji Europejskiej.
Strony umowy uzgodniły, że Fortum będzie miało prawo pierwokupu szwedzkich aktywów hydroenergetycznych i jądrowych Unipera. Warunkiem jest wystawienie ich na sprzedaż do końca 2026 roku.
Problemy finansowe Unipera
W lipcu Fortum i niemiecki rząd uzgodniły pakiet stabilizacyjny dla Unipera. Od tego czasu jednak sytuacja spółki pogorszyła się. Straty Unipera z działalności na rynku gazu wzrosły do 8,5 mld euro. Strony oceniły więc, że spółka nie może już funkcjonować bez pomocy państwa.
Rząd Niemiec chce zapewnić przetrwanie spółki w czasie trwającego kryzysu energetycznego.
Czytaj także:
- Niemcy szykują się na zimowy kryzys. Scholz: obniżymy podatek od rachunków za energię
- Tak Putin dyktuje ceny prądu Europie. Drogo jest też tam, gdzie króluje OZE
- UE walczy z cenami energii. Zapowiedź 140 mld euro na wsparcie dla gospodarstw domowych