Podpisanie pierwszego w historii globalnego traktatu w sprawie zanieczyszczenia tworzywami sztucznymi to kolejne wyzwanie stojące przed społecznością międzynarodową. Delegaci z całego świata spotykają się właśnie w Nairobi w Kenii by pracować nad jego zapisami.
Program Środowiskowy Organizacji Narodów Zjednoczonych uznał ten traktat za najważniejsze wielostronne porozumienie od czasu porozumienia paryskiego w sprawie redukcji emisji gazów cieplarnianych. Celem jest doprowadzenie do podpisania traktatu w połowie 2025 roku.
Sedno dyskusji podczas zgromadzenia ONZo ds. środowiska koncentruje się wokół tego, czy cele w zakresie ograniczenia produkcji plastiku powinny być ustalane wspólnie, czy też każdy kraj powinien ustalić własne zobowiązania. Ta decyzja zaważy na kształcie traktatu.
Podczas ostatniej rundy negocjacji w Paryżu w maju 2023 roku, Stany Zjednoczone, Arabia Saudyjska, Indie i Chiny opowiadały się za porozumieniem „w stylu paryskim”. Oznacza to przyznanie krajom autonomii w określaniu swoich zobowiązań. Z kolei kraje afrykańskie i wiele krajów rozwijających się opowiadało się za bardziej rygorystycznymi zobowiązaniami globalnymi. Ostatnie sygnały sugerują możliwą zmianę stanowiska Stanów Zjednoczonych, choć szczegóły nie zostały jeszcze ujawnione.
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter! Obserwuj nas też w Wiadomościach Google.
Projekt redukcji plastiku
Eirik Lindebjerg, globalny lider ds. polityki w zakresie tworzyw sztucznych w WWF, podkreśla potrzebę jasnych zasad i przepisów. Zwraca uwagę na obawy dotyczące dobrowolnych zobowiązań. Projekt traktatu, zwany „zero draft” (projekt zero), został opublikowany w październiku przez międzynarodowy komitet negocjacyjny (INC) jako podstawa do trwających negocjacji.
– „Zero draft” obejmuje zarówno kilka dobrych, konkretnych środków, które mogłyby faktycznie coś zmienić, jak i bardzo niejasnych, dobrowolnych, niewiążących, ogólnych sformułowań, które nie przybliżyłyby nas do zakończenia zanieczyszczenia tworzywami sztucznymi. Dlatego jest to tylko punkt wyjścia do negocjacji – mówi Lindebjerg.
Projekt uwzględnia różne perspektywy, szczególnie w sekcji dotyczącej produkcji pierwotnego plastiku. Przedstawiono w nim trzy opcje redukcji pierwotnego plastiku: globalnie uzgodniony cel, globalne cele z ograniczeniami określonymi na szczeblu krajowym (podobne do porozumienia paryskiego) oraz cele i ograniczenia określone na szczeblu krajowym.
Trwające rozmowy w Nairobi będą miały kluczowe znaczenie dla określenia kierunku, jaki kraje obiorą w odniesieniu do produkcji tworzyw sztucznych.
Czas ogarnąć globalną produkcję
Pilność problemu podkreślają prognozy wskazujące na niemal trzykrotny wzrost ilości odpadów z tworzyw sztucznych do 2060 r. W dodatku, obecnie tylko 9 proc. produkowanego plastiku na całym świecie podlega recyklingowi. Greenpeace opowiada się za zmniejszeniem produkcji tworzyw sztucznych o 75 proc. do 2040 r. w celu złagodzenia wpływu na emisję gazów cieplarnianych.
Pomimo trudnej geopolityki otaczającej tę kwestię, globalna społeczność pozostaje zaangażowana w znalezienie skutecznych rozwiązań. „Projekt zero” stanowi platformę dla konkretnych środków, choć niektóre klauzule mogą docelowo być dobrowolne i niewiążące.
Eirik Lindebjerg z WWF, przyznaje, że w grę wchodzą interesy gospodarcze, ale wyraża optymizm wobec większości krajów opowiadających się za traktatem z wiążącymi zasadami. Wspólne oświadczenie wydane w listopadzie przez 60 ministrów z państw Koalicji na rzecz Wyeliminowania Zanieczyszczenia Tworzywami Sztucznymi (High Ambition Coalition to End Plastic Pollution) potwierdza ich zobowiązanie do wyeliminowania odpadów z tworzyw sztucznych do 2040 r. Podkreśla też kompleksowe podejście obejmujące cały cykl życia tworzyw sztucznych.
Czytaj także:
- Plastikowe butelki się „zazieleniły”? Nie, to greenwashing. Ta praktyka ma się skończyć
- Influencerzy kupują brokat na zapas. UE wprowadza ban na mikroplastik
- Świat wypowiada wojnę plastikowi. Zanieczyszczeń ma być 80% mniej
- Nadmiar plastiku zasypuje Ziemię. A może by tak nakarmić nim robaki?
- Milion plastikowych butelek co minutę. Kłopoty z branżą konfekcjonowania wody