Prezydent elekt Stanów Zjednoczonych Donald Trump wezwał do „otwarcia” Morza Północnego i pozbycia się wiatraków. W ten sposób zareagował na plany kolejnego amerykańskiego producenta ropy, który chce wycofać się z działalności w tej lokalizacji.
W październiku brytyjski rząd zapowiedział, że zwiększy podatek od nadzwyczajnych zysków producentów ropy i gazu na Morzu Północnym z 35 do 38 proc. i przedłuży go o rok. Wielka Brytania chce wykorzystać dochody z ropy i gazu do pozyskania funduszy na projekty związane z energią odnawialną. Jak donosi Reuters, rząd Partii Pracy zamierza czterokrotnie zwiększyć produkcję energii z morskiej energetyki wiatrowej do 60 gigawatów do 2030 roku.
– Wielka Brytania popełnia bardzo duży błąd. Otwórzcie Morze Północne. Pozbądźcie się wiatraków! – napisał w piątek Trump na swojej platformie mediów społecznościowych Truth Social.
Jak podaje Reuters, jego post był odpowiedzią na raport o planach amerykańskiego producenta ropy i gazu APA Corp dotyczących wyjścia z Morza Północnego do końca 2029 roku. Firma spodziewa się, że produkcja na Morzu Północnym spadnie o 20 proc. rok do roku w 2025 roku.
Agencja prasowa wskazuje jednocześnie, że firmy naftowe systematycznie opuszczały Morze Północne w ostatnich dziesięcioleciach, a produkcja spadła ze szczytowego poziomu 4,4 miliona baryłek ekwiwalentu ropy dziennie na początku tysiąclecia do około 1,3 miliona obecnie.
Reuters informuje też, że czołowy brytyjski producent Harbour Energy chce sprzedać udziały w polach naftowych na Morzu Północnym. Natomiast w lipcu 2024 r. swoją działalność w tym regionie zakończył amerykański koncern naftowy Exxon.
Jak podaje agencja, North Sea Transition Authority, brytyjski organ regulacyjny ds. podmorskich złóż ropy i gazu, odmówił komentarza na temat stanowiska Trumpa. Oceniać wpisu nie chce też brytyjski departament bezpieczeństwa energetycznego.
Polecamy też:
- Lista największych podatników wśród firm w Polsce. Obok banków – handel i energetyka
- Ukraińska energetyka pod rosyjskim ostrzałem. „Tegoroczna zima będzie najsurowszym sprawdzianem”
- Bezemisyjna energetyka w 2050 roku? To realne, ale kosztem ogromnych inwestycji
- Energetyka w UE zielona i stabilna. Jest nowa, kluczowa reforma
