Polski sektor przemysłowy jest dobrze przygotowany do wdrożenia tzw. Zielonego Ładu, ale problemem jest przeregulowanie przepisów na poziomie UE. Kolejną barierą jest nierówna konkurencja z krajami będącymi poza Unią, czyli korzystającymi z bardzo taniej energii elektrycznej, uznali uczestnicy panelu „Gospodarka neutralna dla klimatu – plan przemysłowego Zielonego Ładu”, odbywającego się w ramach TOGETAIR 2025.
– Trend realizacji porozumienia paryskiego na pewno będzie kontynuowany, ale należy zastanowić nad sposobami i tempem jego wdrożenia. Orlen w ramach nowej strategii zaplanował 180 mld zł na inwestycje w zielone źródła energii, a w szczególności w farmy wiatrowe na morzu. Nie rezygnujemy także z SMR czy biogazowni – powiedział dyrektor biura regulacji międzynarodowych Orlenu Damian Fogel podczas panelu.
Ta spółka będzie także inwestować w pozostałe projekty zielonej energii, dekarbonizację, magazyny energii czy technologie wodorowe. Chce w ten sposób obniżyć ceny dla konsumentów – zarówno tych firmowych, jak i indywidualnych. Orlen widzi potencjał do rozwoju segmentu wodorowego, szczególnie tzw. zielonego wodoru. Jak mówi Fogel, gdyby udało się nieco zmienić jego definicję, to już w 2030 r. koncern mógłby spełnić połowę wymogów unijnych. Chodzi tu o 40- proc. udział zielonego wodoru używanego w przemyśle.
Unijne regulacje bardziej szkodzą, niż pomagają?
Pozostali uczestnicy dyskusji także podkreślali słuszność drogi ku zielonej energii, ale ich wątpliwości budzą przepisy – przeregulowanie rynku UE, które skutecznie winduje ceny.
– Jestem w stu procentach przekonany, że biznes wyprzedza oczekiwania rynkowe i konsumentów. Niestety, przeregulowanie i często skomplikowane przepisy nam nie pomagają. Na przykład są dobre rozwiązania, ale brak jest przepisów wykonawczych – mówił dyrektor ds. relacji instytucjonalnych Saint-Gobain Polska Henryk Kwapisz.
Kwapisz dodał, że jego spółka bardzo chętnie zwiększy udział drogiego dziś wodoru w produkcji. Jednak trudno to zrobić, mając za wschodnią granicą konkurentów korzystających z bardzo taniej energii, bez ograniczeń i norm unijnych.
– Nie wykorzystaliśmy czasu na stworzenie silnej gospodarki, niewystarczająco ją wzmocniliśmy, skupiając się np. na ESG. Myślę o stworzeniu dobrych warunków do zatrzymania intelektu, startupów czy projektów zielonych – powiedziała dyrektor generalna UNEP/GRID-Warszawa Maria Andrzejewska.
Jej zdaniem, głównym problemem jest przeregulowanie w Europie, przez co spora grupa firm ucieka ze wspólnego rynku np. do USA.
Dekarbonizacja i OZE to krok w stronę neutralnej gospodarki
Uczestnicy panelu stwierdzili również, że nie ma odpowiednich przepisów, które mogłyby ułatwić np. proces odzyskiwania, składowania i transportu dwutlenku węgla. Zwrócono też uwagę, że w ciągu ostatnich dwóch lat znacznie spadł popyt, a wzrosły koszty energii, które doprowadzają do upadków europejskich firm, m.in. z segmentu chemicznego.
Dlatego prelegenci zastanawiali się nad zmianami miksu energetycznego. Proponowano zwiększenie udziału biograzu, który na razie jest kilkukrotnie droższy od gazu ziemnego, podobnie jak gaz syntetyczny. Tyle że połowa gazu używanego w Europie pochodzi z importu, więc unijne kraje musiałyby zainwestować w samowystarczalność, jak elektrownie atomowe czy OZE.
Dyrektor zarządzający Krajowej Izby Klastrów Energii i OZE Tomasz Drzał dodał, że marnujemy bardzo dużo zielonej energii, która mogłaby być wykorzystana do poprawy miksu energetycznego. To wymaga odpowiedniej infrastruktury i zarządzania produkcją.
Drzał dodał, że koniecznie trzeba uwolnić możliwości inwestowania w energetykę wiatrową, która jest najtańsza. Postuluje, by utworzyć okrągły stół przedsiębiorców i samorządowców, by uzgodnić odpowiednie wykorzystanie posiadanych zasobów.
– Konieczny jest dialog z rządzącymi i instytucjami tworzącymi przepisy. Tym bardziej, że Polska ma obecnie dodatkowe możliwości wpływu na UE, sprawując prezydencję w Radzie UE – powiedział dyrektor biura regulacji międzynarodowych Orlenu Damian Fogel.
Polecamy również:
- Finlandia zamyka ostatnią elektrownię węglową. Symboliczny koniec ery węgla
- OZE ciągną ceny energii w dół. Marzec z wyraźnym spadkiem
- Systemy HVAC wspierają zieloną transformację. Efektywność energetyczna nabiera tempa
- Koniec pseudoekologii w reklamach? Unia Europejska wprowadza zmiany