W tym roku wyjazdy na Wielkanoc mogą być bardziej ekonomiczne – przynajmniej jeśli chodzi o ceny paliw. Jak wynika z analizy Michała Stajniaka, wicedyrektora Działu Analiz XTB, tankowanie w tym roku kosztuje mniej niż przed rokiem, a fundamenty rynkowe wskazują na to, że obniżki mogą się jeszcze pogłębić.
Obecnie średnia cena benzyny 95 w Polsce wynosi ok. 6 zł za litr, podczas gdy rok temu oscylowała wokół 6,5 zł. Oznacza to, że kierowcy zapłacą średnio o 8 proc. mniej niż w poprzednie święta. To dobra wiadomość dla tych, którzy planują dalsze podróże.
Niższe ceny to efekt kilku czynników: osłabienia dolara, mocnej pozycji złotego oraz spadków na rynku ropy naftowej. Baryłka ropy Brent w przeliczeniu na złotówki kosztuje obecnie ok. 243 zł – to aż o 30 proc. mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
Dlaczego paliwo nie tanieje jeszcze szybciej?
Choć fundamenty sprzyjają niższym cenom, rzeczywistość na stacjach benzynowych jest bardziej złożona. Cena surowca stanowi jedynie część kosztu finalnego – ok. 40-50 proc. reszta to marże rafineryjne, podatki i koszty logistyczne.
Jak wskazuje Stajniak, biorąc pod uwagę sam spadek cen ropy, cena benzyny powinna obecnie kształtować się w przedziale 5,52–5,72 zł za litr. W praktyce jednak marże na produktach paliwowych są wysokie, a proces dostosowania cen do realiów rynkowych jest rozciągnięty w czasie.
Ceny zmaleją w ciągu najbliższych tygodni
Największy gracz na polskim rynku paliw – Orlen – zapowiedział już, że ceny na stacjach będą dalej spadać. Prezes spółki Ireneusz Fąfara zaznaczył, że choć ceny ropy spadają, marże rafineryjne utrzymują się na wysokim poziomie, a ceny na stacjach reagują z opóźnieniem, m.in. ze względu na koszty transportu.
Według prognoz proces ten może potrwać nawet 1,5 miesiąca, ale kierunek jest jasny – ceny paliw powinny dalej się obniżać, zwłaszcza jeśli trend spadkowy na rynku ropy się utrzyma.
Choć ceny benzyny spadły, potencjał do dalszych obniżek wciąż istnieje. W perspektywie krótkoterminowej tankowanie w okresie świątecznym będzie tańsze niż w ubiegłym roku. Dla wielu rodzin planujących wielkanocne podróże może to oznaczać realne oszczędności. Dodatkowo sytuacja cenowa w Polsce jest korzystniejsza niż np. w Niemczech, co jest dodatkowym atutem dla lokalnych konsumentów.
W najbliższych tygodniach warto zatem śledzić sytuację na stacjach – taniej już jest, a może być jeszcze taniej.
Polecamy także:
- Ropa tanieje przez wojnę handlową. To szansa na niższe ceny paliw
- Norma Euro 7 budzi niepokój. Polacy spodziewają się wzrostu cen samochodów
- Polski samochód elektryczny nie powstanie. Producent Izery zmienia kierunek rozwoju
- Przemysł gotowy na Zielony Ład? Przedsiębiorcy narzekają na regulacje UE