Ceny żywności rosną niemal w całej Europie. Ale jest kilka państw, w których problem ten jest bardzo duży – wynika z danych, jakie zebrało OECD. W Polsce wzrost cen żywności jest wyższy, niż średnia dla całej organizacji.
Ostatnie dostępne dane o wzroście cen żywności są z kwietnia. Jesteśmy w przeddzień serii publikacji wstępnych informacji za maj. W Polsce GUS opublikuje je we wtorek 31 maja, ale główne tendencje nie powinny się zmienić. Żywność drożeje na potęgę i nic się tu nie zmieniło w ostatnich tygodniach.
Turcja numerem jeden
Z danych zebranych przez OECD – organizację zrzeszającą wysoko rozwinięte kraje demokratyczne – wynika, że największy wzrost cen żywności w porównaniu do kwietnia ubiegłego roku zanotowano w Turcji. Wynosił on już ponad 89 proc. i pod tym względem Turcja nie ma sobie równych. Pokazuje to zresztą wykres poniżej, który sporządziliśmy na bazie informacji OECD.
Turcy zmagają się z najwyższą inflacją w Europie już od wielu miesięcy. Główny powód to specyficzna polityka gospodarcza, jaką prowadzi turecki rząd. Prezydent tego kraju Recep Tayyip Erdoğan wierzy, że podwyżki stóp procentowych zaszkodziłyby przedsiębiorcom i wywołały wzrost cen, dlatego w obliczu wzrostu inflacji wymusza na tureckim banku centralnym prowadzenie łagodnej polityki pieniężnej. Inflacja w Turcji wynosi już prawie 70 procent.
Polityka obniżania stóp procentowych (lub utrzymania ich na niezmienionym poziomie) przy szalejącej inflacji powoduje gwałtowny spadek tureckiej liry, co ma bezpośrednie przełożenie na ceny żywności. Dużą część surowców rolnych Turcja importuje, co gorsza jest w niektórych towarach jest uzależniona od importu z Rosji i Ukrainy. Widać to na tym wykresie:
W rezultacie tylko w samym kwietniu żywność w Turcji podrożała o ponad 13 procent.
Polska wysoko w zestawieniu
Dane z Turcji z pewnością zawyżają średnią dla krajów OECD. Z danych wynika, że przeciętnie w kwietniu żywność podrożała w państwach zrzeszonych w organizacji o 11,5 procent.
Jak na tym tle wypada Polska? U nas tempo wzrostu cen żywności było wyższe od średniej i wyniosło w kwietniu 12,7 procent. Niewielkim pocieszeniem może być fakt, że żywność bardziej drożała w krajach nadbałtyckich i Rosji. Na europejskiej liście OECD Polska po kwietniu znalazła się na ósmym miejscu.
I, niestety, wiele wskazuje na to, że mamy do czynienia dopiero z początkiem silnego wzrostu cen żywności. Można tak zakładać po tym, jak ostro idą w górę ceny skupu niektórych surowców rolnych. Ogółem wzrosły o prawie połowę w porównaniu z kwietniem 2021 roku. Największy wzrost zanotowano jednak w przypadku cen skupu zbóż: ceny żyta wzrosły o 81,1 proc., a pszenicy o 73,5 procent.