W kieszeniach posiadaczy złotowych kredytów mieszkaniowych może pozostać nawet 5 mld zł, w wyniku ostatnich cięć stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej – informuje działająca na rynku nieruchomości firma HRE Investments.
Rada Polityki Pieniężnej w bieżącym roku dokonała trzech cięć poziomów stóp procentowych. Po ostatniej decyzji Rady referencyjna stopa procentowa wynosi 0,1 proc.
W przypadku kredytobiorców tak niski poziom stóp procentowych przekłada się na spadek oprocentowania kredytów. Innymi słowy powoduje to niższe raty kredytu.
Z danych Narodowego Banku Polskiego wynika, że jeszcze w lutym 2020 roku przeciętny kredyt hipoteczny był oprocentowany na 4,3 proc. HRE Investments wskazuje, że po serii cięć stóp procentowych średnie oprocentowanie powinno spaść w perspektywie kilku miesięcy w sumie do około 2,8-2,9 proc.
Tyle w teorii, a jak wygląda praktyka?
Eksperci HRE wskazują, że przy kredycie zaciągniętym na 25 lat i kwotę 300 tys. zł miesięczna rata powinna spaść z 1630 zł przed epidemią do około 1400 zł.
Dlaczego rata spadła tylko o 15 proc., jeśli oprocentowanie spadło ponad dwukrotnie mocniej?
Wytłumaczeniem jest tu mechanizm rat stałych.
„Działa on tak, że uśrednia wysokość raty w całym okresie kredytowania. I tak na przykład jeśli ktoś niedawno zadłużał się na zakup mieszkania, to może zaobserwować, że choć spadła mu rata, to wzrosła część kapitałowa raty, a więc po prostu teraz szybciej dochodzi do spłacania kapitału. W przytoczonym wcześniej przykładzie część kapitałowa pierwszej raty wzrosła w wyniku spadku oprocentowania o około 150 złotych przy czym we wspomnianej racie odsetki spadły o około 400 złotych” – piszą eksperci HRE.
Dodają, że w skali całego kraju ostatnie cięcia stóp procentowych dają kredytobiorcom potężne oszczędności – wszyscy posiadacze złotowych kredytów mieszkaniowych mogą zaoszczędzić aż 5 mld złotych rocznie z tytułu spadku odsetek.
Jest jednak druga strona medalu.
Obniżki stóp procentowych oznaczają bowiem bardzo poważne obniżenie oprocentowania lokat bankowych.
Szacunki HRE Investments sugerują, że średnie oprocentowanie spadło poniżej 0,5 proc.
„To znaczy, że powierzając bankowi 1000 złotych można przeciętnie liczyć na około 3 złote odsetek w skali roku. To o wiele za mało, aby pokonać panującą inflację pochłaniającą siłę nabywczą oszczędności nawet kilka razy szybciej niż bank dopisuje odsetki do powierzonego mu kapitału” – wskazują eksperci.
Czytaj także:
Ceny mieszkań w kwietniu stanęły. Kredyty hipoteczne są najtańsze w historii, ale trudno dostępne