Sankcje na Rosję, jakie Zachód nałożył po agresji Kremla na Ukrainę nie interesują azjatyckich koncernów. Żadna z największych międzynarodowych korporacji z Azji nie wycofała się całkowicie z rosyjskiego rynku.
To wyniki analizy OECD. Organizacja zrzeszająca najbardziej rozwinięte gospodarki świata, sprawdziła, jak sankcje gospodarcze, jakie Zachód nałożył na Rosję po ataku na Ukrainę, przyjęły międzynarodowe korporacje.
Mimo wielu głośnych deklaracji o bojkocie Rosji ze strony biznesu, wyniki analizy nie pozostawiają złudzeń. Z Rosji całkowicie wycofała się tylko niecała jedna piąta amerykańskich i europejskich międzynarodowych koncernów. A firmy azjatyckie co najwyżej ograniczyły swoją działalność na tym rynku, ale nie opuściły go całkowicie .
Kto wyszedł z Rosji
OECD zbadało przede wszystkim, które międzynarodowe koncerny w ogóle opuściły Rosję. Autorzy analizy dostrzegli, że Rosję opuściły do tej pory głównie firmy z Zachodu.
Całkowicie rosyjski rynek opuściło ok. 18 proc. firm amerykańskich, klasyfikowanych jako wielonarodowe koncerny oraz nieco ponad 17 proc. takich przedsiębiorstw z Europy.
Do tego swoją obecność w Rosji ograniczyło dwie trzecie amerykańskich koncernów i prawie trzy czwarte europejskich.
Reszta firm z tych regionów nie zmieniła skali biznesu prowadzonego w Rosji.
Całkiem inaczej prezentują się działania azjatyckich międzynarodowych koncernów. Z firm wziętych pod uwagę przez OECD żadna nie zdecydowała się całkowicie opuścić rosyjskiego rynku. Skalę prowadzonego tam biznesu ograniczyła natomiast nieco ponad połowa. A aż 44 proc. koncernów z Azji prowadzi w Rosji tak, jakby wojna w Ukrainie w ogóle nie wybuchła.
Dla porównania bussines as usual w Rosji nadal prowadzi mniej niż jedna piąta koncernów amerykańskich i mniej niż co dziesiąta firma tego typu z Europy.
Wyniki badania OECD przedstawia poniższy wykres:
Energetyka wychodzi, finanse zostają
Odmienna była także reakcja firm w podziale na sektory. Całkowite wycofanie się z rosyjskiego rynku ogłosił niemal co trzeci koncern energetyczny i co piąty koncern technologiczny lub przemysłowy.
Z drugiej strony, z Rosji wycofała się mniej niż jedna na dziesięć z instytucji finansowych oraz firm farmaceutycznych. Ponad 25 proc. tych przedsiębiorstw kontynuowało swoją działalność w Rosji w niezmienionej formie, co stanowi większy udział niż w innych sektorach, wskazuje OECD.
– Przynajmniej część działalności w tym kraju utrzymuje także większość międzynarodowych koncernów produkujących towary konsumpcyjne. Wiele z nich powołuje się na chęć zaspokojenia podstawowych potrzeb miejscowej ludności, takich jak zapotrzebowanie na żywność i produkty higieniczne – podają autorzy zestawienia.
Wpływ sankcji na biznes
OECD postawiło przed sobą też dodatkowe problem: jak na międzynarodowe korporacje wpłynęły dużo trudniejsze warunki prowadzenia biznesu w Rosji i presja wizerunkowa z jednej strony i chęć ograniczania strat z drugiej.
Wyniki tej części badania nie są już tak oczywiste.
– Ekonomiczny wpływ wyjścia z rynku rosyjskiego jest ograniczony w przypadku wielu takich przedsiębiorstw – wskazują eksperci OECD. – To dlatego, że większość z nich ma lub miała tylko kilka oddziałów w tym kraju lub czerpie z Rosji mniej niż 2 proc. swoich całkowitych przychodów.
Ale na opuszczenie rosyjskiego rynku wcale niekoniecznie decydowały się te firmy, które mają na niego najmniejszą ekspozycję.
Stawka decyzji, którą musiały podjąć niektóre przedsiębiorstwa, była jednak wyższa. Rynek rosyjski odpowiadał za co najmniej 4 proc. całkowitych przychodów 10 z analizowanych spółek.
– Ale duża zależność od rynku rosyjskiego nie przeszkodziła niektórym koncernom wielonarodowym w ogłoszeniu całkowitego wycofania się z Rosji. To może sugerować, że ich decyzją o odejściu kierowały inne czynniki niż zysków czerpanych z rosyjskiego rynku – wskazują autorzy z OECD.
Analiza OECD obejmuje 173 z 500 największych firm międzynarodowych, o których OECD zbiera dane. Te 173 spółki były obecne w Rosji według stanu na 2000 rok.
Tylko 6 z tych spółek główną siedzibę ma w Rosji. Pozostałe 167 to firmy zagraniczne z co najmniej jedną filią w tym kraju.
Większość zagranicznych korporacji, które wzięła pod uwagę organizacja, działa w sektorze dóbr konsumpcyjnych lub w sektorze opieki zdrowotnej. Ponad jedna trzecia analizowanych firm ma siedzibę główną w Stanach Zjednoczonych. Większość innych przedsiębiorstw pochodzi z Europy i Azji.
Polecamy też:
- Konkretny wymiar sankcji na Rosję. Kraje UE zamroziły miliardy euro rosyjskich aktywów
- Ukraina szuka nowych szlaków dla swojego zboża. Polska jest w tej grze
- Shark kontra Szahid, czyli wojna dronów. Ukraina chce mieć ich więcej, w tle dyskusje o produkcji w Polsce
- Jak Yale stworzył listę firm, które nie wycofały się z Rosji. Wywiad ze współtwórcą zestawienia
- PIE: agresja Rosji na Ukrainę to także koszt klimatyczny. Straty idą w miliardy euro