Powstanie tymczasowa zapora na granicy z obwodem kaliningradzkim, zapowiedział wicepremier, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
Prace mają rozpocząć się już dziś i być prowadzone szybko. W proces budowy ma zostać zaangażowanych „tylu żołnierzy, ilu potrzeba”.
– W związku z niepokojącymi informacjami dotyczącymi tego, że lotnisko w obwodzie kaliningradzkim zostało otwarte dla lotów z Bliskiego Wschodu i z Afryki Północnej, zdecydowałem o podjęciu działań, które wzmocnią bezpieczeństwo Polski na granicy z obwodem kaliningradzkim poprzez uszczelnienie tej granicy – powiedział Błaszczak podczas konferencji prasowej.
– W związku z tym już dzisiaj rozpoczną się prace, podjęte przez saperów, przez żołnierzy WP, w sprawie zbudowania tymczasowej zapory na granicy z obwodem kaliningradzkim – dodał.
Zapora ma być podobna do tej, jaka powstała na granicy polsko-białoruskiej. Ma składać się z trzech szeregów drutu ostrzowego, który jest wykorzystywany przez wojsko na całym świecie.
– To zapora o wysokości 2,5 metra, szerokości 3 metrów. Od polskiej strony zostanie postawione także ogrodzenie, które ochroni zwierzęta. Zależy nam na tym, żeby granica była szczelna. Wykorzystujemy doświadczenia z zeszłego roku – podkreślił wicepremier.
Równolegle będą prowadzone prace związane z zakładaniem perymetrii. Są to urządzenia, które pozwolą na elektroniczny dozór granicy.
Odpowiadając na pytanie Błaszczak powiedział, że żołnierzy będzie zaangażowanych tylu, ilu będzie trzeba. Prace mają być prowadzone w szybkim tempie.
– Prace nad ogrodzeniem będą trwały szybko, dlatego, że polscy saperzy mają doświadczenie, które nabyli rok temu, budując zaporę na granicy z Białorusią – wskazał.
Polska wyda w przyszłym roku 4,2 proc. PKB na obronność. To najwięcej spośród państw NATO