Brak wykwalifikowanej kadry pracowników to główna bariera dla inwestycji długoterminowych według 79 proc. firm europejskich – wynika z badania Europejskiego Banku Inwestycyjnego (EBI) pt. „Stan inwestycji biznesowych UE w 2021 roku”.
Według EBI, dostęp do finansowania jako przeszkoda w działalności inwestycyjnej jest częściowo rekompensowany przez wsparcie publiczne. Ankietowane firmy widzą inne bariery strukturalne ograniczające ich potencjał wzrostu.
“Niewielka dostępność pracowników o odpowiednich kwalifikacjach pozostaje zatem główną przeszkodą dla inwestycji długoterminowych, na co wskazuje 79 proc. firm europejskich. Infrastruktura również ma znaczenie, ponieważ dostęp do infrastruktury cyfrowej i transportowej, a także koszty energii są coraz częściej postrzegane przez firmy, jako ograniczenie inwestycji w Europie” – informuje EBI.
Z badania wynika, że 46 proc. firm w Unii Europejskiej (UE) wykorzystało kryzys, jako okazję do podniesienia poziomu cyfryzacji.
Czytaj też: Co wstrząśnie (albo nie) światem w 2022 roku? 10 “szokujących prognoz” Saxo Banku
„Wsparcie na poziomie europejskim i krajowym miało na celu utrzymanie odporności firm, zapewniając dostęp do kredytów i umożliwiając pracownikom zachowanie miejsc pracy. Ukierunkowane wsparcie finansowe pozostaje bardzo istotne, jako sposób promowania i przyspieszania inwestycji pro-klimatycznych oraz związanych z cyfryzacją. Na przykład wywołane pandemią zainteresowanie cyfryzacją nie polega jedynie na wprowadzaniu zaawansowanych technologii cyfrowych, a bardziej na firmach rozpoczynających swoją ‚podróż do cyfryzacji’ – wdrażając pracę zdalną lub sprzedaż online. Dlatego potrzebne jest wsparcie publiczne, w szczególności w zakresie umiejętności cyfrowych i szkoleń, aby nadal utrzymać dynamiczne tempo cyfryzacji i zapewnić konkurencyjność Europy w perspektywie długoterminowej” – powiedziała główna ekonomistka EBI Debora Revoltella.
Badanie wykazało też, że 46 proc. ankietowanych firm w UE twierdzi, iż w ostatnim roku stały się bardziej cyfrowe wobec 58 proc. firm w USA.
„Podczas gdy wiele firm, w wyniku pandemii, wskazuje na zwiększone wykorzystanie technologii cyfrowych, znaczna część (26 proc.) firm z UE w ogóle nie zainwestowała w cyfryzację. Stanowią one jedną trzecią miejsc pracy w UE. Ten udział firm niecyfrowych może mieć poważne reperkusje dla zatrudnienia i przyszłej konkurencyjności Europy. Silniejsze wsparcie publiczne mogłoby pomóc w zapobieganiu dalszemu pozostawaniu w tyle” – napisano także.
Czytaj również: „Zielona” gospodarka potrzebuje „brudnych” surowców. Efekt: coraz większe koszty inwestycji w OZE
43 proc. przedsiębiorstw w UE dokonało już inwestycji związanych z ochroną klimatu, podczas gdy udział firm planujących takie inwestycje wzrósł obecnie z 41 proc. do 47 proc. W USA jedynie 28 proc. firm już zainwestowało, a tylko 40 proc. planuje inwestycje pro-klimatyczne, podał bank.
„Jeśli chodzi o szybko zmieniające się środowisko polityki klimatycznej, 41 proc. firm w UE nie spodziewa się, że przejście na bardziej rygorystyczne normy i przepisy klimatyczne będzie miało na nie wpływ. W Stanach Zjednoczonych więcej firm postrzega transformację pro-klimatyczną, jako ryzyko, a nie szansę (44 proc. vs 20 proc.)” – czytamy też.
Coroczne badanie grupy EBI na temat inwestycji i finansowania inwestycji (EIBIS) to ogólnounijne badanie, które gromadzi jakościowe i ilościowe informacje na temat działalności inwestycyjnej zarówno małych przedsiębiorstw (zatrudniających od 5 do 250 pracowników), jak i większych przedsiębiorstw (zatrudniających ponad 250 pracowników), ich wymagania finansowe i trudności, z którymi się borykają.
W badaniu zebrano dane od około 13 300 firm z obszaru całej UE-27, Wielkiej Brytanii, a od 2019 r. w Stanach Zjednoczonych.
Czy biedny jest biedny, bo jest leniwy? Polacy wierzą w to najchętniej z badanych narodów