Dziesięć organizacji reprezentujących 11,5 tys. firm oraz niemal 700 gmin zaapelowało do rządu o odblokowanie rozwoju lądowej energetyki wiatrowej poprzez zniesienie zasady 10H, która w 2016 r. praktycznie zablokowała nowe inwestycje w lądowe farmy wiatrowe – podało Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej (PSEW).
„W obliczu obecnej sytuacji geopolitycznej filarem bezpieczeństwa energetycznego musi być szybka redukcja naszej zależności od paliw kopalnych. Takie szanse daje nam szybki i dobrze zaplanowany rozwój odnawialnych źródeł energii (OZE), w tym lądowej energetyki wiatrowej, która może uzupełniać źródła węglowe i systemowo w najkrótszym czasie dostarczać potrzebną energię. Żeby ten rozwój nastąpił, konieczne jest zniesienie zasady 10H, która w 2016 r. praktycznie zablokowała nowe inwestycje w lądowe farmy wiatrowe” – czytamy w treści apelu.
Jak przekonują jego sygnatariusze, obecnie główną barierą dla rozwoju lądowej energetyki wiatrowej w Polsce nie jest brak akceptacji społecznej (85 proc. Polaków popiera rozwój farm wiatrowych na lądzie), finanse czy technologia – jest nią niezrozumiały brak decyzji o odblokowaniu tego sektora poprzez liberalizację zasady 10H, która od 2016 roku wyklucza 99 proc. obszaru Polski z inwestycji wiatrowych.
„Nie możemy zmarnować szansy na budowę niezależnej i bezpiecznej energetycznie Polski. Dalsza zwłoka w zniesieniu przepisów ograniczających rozwój lądowej energetyki wiatrowej nie będzie możliwa do nadrobienia, a jej skutki mogą okazać się znacznie dotkliwsze niż do niedawna zakładaliśmy. Odpowiedzią na obecne wyzwania w tym względzie jest energetyka wiatrowa, która nie tylko zmniejsza krajowe zapotrzebowanie na import surowców energetycznych, ale również oferuje koszt wytworzenia energii elektrycznej, który jest 3-3,5 krotnie niższy niż z paliw kopalnych. Ponadto, energetyka wiatrowa tworzona jako źródła rozproszone jest mniej podatna na zagrożenia fizyczne, a tym samym dużo bezpieczniejsza niż duże i scentralizowane źródła wytwórcze” – powiedział prezes PSEW Janusz Gajowiecki, cytowany w komunikacie.
Sygnatariusze apelu wezwali rządzących do niezwłocznego sfinalizowania prac i przyjęcia nowelizacji ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Zmiany w ustawie zakładają właśnie rezygnację z tzw. zasady odległościowej, przewidującej minimalną odległość elektrowni od budynku równą dziesięciokrotności wysokości elektrowni wiatrowej (10H) w sytuacji, gdy lokalna społeczność wyrazi na to zgodę (minimalna odległość nie może być niższa niż 500 metrów). W przypadku nowelizacji ustawy najważniejsze jest właśnie przesunięcie decyzyjności na poziom lokalny w miejsce, gdzie inwestycje te będą realizowane, podkreślono w materiale.