Pomimo znaczącego pogorszenia wyników finansowych w ujęciu rocznym spółka CCC optymistycznie patrzy na perspektywy sprzedaży w kolejnych miesiącach. Odbudowa przychodów ma być możliwa głównie dzięki szybkiemu rozwojowi sprzedaży online – wskazują przedstawiciele spółki.
W pierwszej połowie 2020 roku grupa CCC zaraportowała 941 mln zł skonsolidowanej straty netto z działalności kontynuowanej i zaniechanej w porównaniu ze 120 mln zł straty rok wcześniej. Przychody ze sprzedaży były jednak tylko niewiele mniejsze niż w 2019 r.: wyniosły 2,19 mld zł w porównaniu z 2,46 mld zł rok wcześniej.
Jak podała spółka, strata została częściowo skompensowana wpływem z tytułu emisji akcji w wysokości 504 mln zł.
Grupa CCC to lider polskiego rynku sprzedaży detalicznej obuwia i jeden z największych jego producentów w Polsce. W skład grupy kapitałowej CCC wchodzą m.in. e-obuwie, DeeZee, Gino Rossi czy Karl Voegele.
Spółka podała, że szybka odbudowa przychodów to efekt dobrego przygotowania do sprzedaży w kanale stacjonarnym i pozostającej na wysokim poziomie dynamiki e-commerce.
„Przychody e-commerce z platform innych niż eobuwie wyniosły w II kwartale już 156 mln mln (25 proc. udziału w sprzedaży segmentu e-commerce), co pokazuje, że koncentracja na rozwoju komplementarnych do e-obuwie platform przynosi zakładane efekty” – podało CCC w komunikacie.
Udział e-commerce w samym drugim kwartale 2020 roku wyniósł blisko 50 proc. wobec 23 proc. rok wcześniej, natomiast w trzecim kwartale (według wstępnych danych) wzrósł do 38 proc. z 25 proc. rok wcześniej.
W trzecim kwartale przychody grupy wzrosły o 4 proc. do 1,5 mld zł. Wzrost przychodów w kanale online w okresie lipiec-wrzesień wyniósł natomiast 572 mln zł., co oznacza wzrost o 60 proc. w ujęciu rocznym.
Kluczowe dla przyszłości spółki są więc inwestycje w kanały sprzedaży internetowej.
„Kluczowe inwestycje grupy od dłuższego czasu skoncentrowane są na kanałach sprzedaży online. Dziś monetyzujemy je. E-obuwie jest wciąż motorem napędowym sprzedaży internetowej w grupie, ale inne platformy coraz więcej ważą w naszych przychodach, widać intensywną pracę naszych zespołów” – mówi Karol Półtorak, wiceprezes zarządu CCC ds. rozwoju i strategii.
CCC pracuje również nad uruchomieniem drugiego miejsca wysyłki zamówień internetowych.
„Dzięki temu, w razie szczytu zamówień e-commerce, będziemy w stanie obsługiwać je z dwóch miejsc. Ponadto, w niedalekiej przyszłości, uruchomimy też wysyłki e-commerce na nowe, nieobsługiwane jeszcze rynki. W kolejce czeka również uruchomienie wysyłek zamówień do klientów internetowych bezpośrednio ze sklepów” – mówi Mariusz Gnych, wiceprezes zarządu CCC ds. logistyki i produkcji.
Szacunki, jakie przedstawiła spółka w kontekście III kwartału są optymistyczne, o czym świadczy reakcja inwestorów – kurs CCC rośnie o prawie 15 proc., do około 54 zł za akcję. Od początku roku stopa zwrotu z inwestycji w CCC to jednak wciąż aż -51 proc., co czyni spółkę obuwnicza jedną z najbardziej „przecenionych” wskutek pandemii.
W 2019 roku sprzedaż grupy CCC wyniosła 5,8 mld zł, a po trzech kwartałach tego roku spółka ma około 3,7 mld zł przychodów.
Czytaj także:
LPP i CCC planują ekspansję na wschodzie Europy. „Dziś można tanio przejąć sklepy konkurencji”