Deflacja w przemyśle chińskim oraz słabość juana oznaczają mniejszy wzrost cen towarów w Europie i USA, ocenia Polski Instytut Ekonomiczny (PIE).
– Słabe wyniki Chin będą obniżać wzrost cen towarów w USA i Europie. Deflacja PPI w połączeniu z osłabieniem juana oznacza znaczny spadek cen chińskiego eksportu. Holenderski think tank CPB szacuje, że już w maju obniżyły się one o 4,3 proc. w skali roku. Kolejne dane pokażą pogłębienie spadków – od maja chińska waluta potaniała o dodatkowe 2,9 proc., a ceny producentów spadły o dodatkowy 1 proc. JP Morgan szacuje, że deflacja w Chinach obniży światową inflację towarów przemysłowych o 0,7 pkt proc. w II połowie roku – napisano w „Miesięczniku Makroekonomicznym” PIE.
Instytut podał, że inflacja konsumencka w Chinach utrzyma się poniżej celu 3 proc. (inflacja konsumencka CPI spadła w lipcu do -0,3 proc. w skali roku).
Bądź na bieżąco z najważniejszymi informacjami, subskrybując nasz codzienny newsletter 300Sekund! Obserwuj nas również w Wiadomościach Google.
– Wysokie bezrobocie, brak nadwyżek oszczędności oraz słabe perspektywy gospodarcze nie dają widoków na powrót inflacji do celu. Dalsza eskalacja kryzysu nieruchomości oznaczałaby raczej pogorszenie wyników gospodarczych i utrwalenie deflacji – czytamy dalej.
PIE przypomniał, że według Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW), w najbliższych 5 latach Chiny będą rozwijały się w tempie 3-4 proc. To oznacza najsłabsze tempo wzrostu PKB od czasów Mao Zedonga.
– Mimo kryzysu na rynku nieruchomości, słabość chińskiego juana nie daje przestrzeni do dużych obniżek stóp procentowych. Bank centralny Chin będzie skupiony na ochronie waluty, a nie wspieraniu PKB. Skutkiem będzie niska inflacja. Deflacja w przemyśle oraz słabość juana oznaczają mniejszy wzrost cen towarów w Europie i USA – podsumowano.
Czytaj także:
- Chiny zakazują importu japońskich owoców morza. Problemem woda z Fukushimy
- Chiny wspierają rosyjskie banki. Ale nie za darmo: juan wypiera dolara i euro w handlu z Rosją
- Grupa BRICS zwiększa swoje wpływy. Nowi członkowie umacniają jej pozycję na rynku surowców
- BRICS odchodzi od dolara. Która z walut najbardziej na tym skorzysta?