Stolica Austrii może poszczycić się dobrymi rozwiązaniami w zakresie budownictwa mieszkaniowego. W Wiedniu na dawnych obszarach przemysłowych od lat powstaje dzielnica mieszkalna. Czy miasto to może być przykładem dla Warszawy?
O problemach polskiego rynku mieszkaniowego można wiele mówić. Mieszkań jest jak na lekarstwo, podaż nie nadąża za popytem, a kolejne programy pomocy dla kredytobiorców tylko sztucznie pompują balonik, napędzając i tak już wysokie ceny za metr kwadratowy.
Czytaj także: Mieszkanie prawem, nie towarem, czyli jak zrobił to Wiedeń. Stolica Austrii wyróżnia się w UE
Zupełnie równolegle ważą się losy Lotniska Chopina, które – o ile nowy rząd zdecyduje się budować Centralny Port Komunikacyjny poza Warszawą – prawdopodobnie zniknie z lotniczej mapy Polski. Co więc stanie się z terenami po obecnie jedynym hubie przesiadkowym, jaki mamy na Okęciu? Tego na razie nie wiemy, ale wciąż pojawiają się pomysły, aby teren ten, położony w mieście, zagospodarować na potrzeby jego mieszkańców. I w naturalny sposób kierują się one w stronę budownictwa mieszkaniowego, którego warszawiakom bardzo brakuje.
Nowość? Zupełnie nie. Przykładów takich rozwiązań nie trzeba daleko szukać. Wystarczy spojrzeć na to, jak robi to Wiedeń.
Jak powstało Aspern Seestadt
Aspern Seestadt, bo o tej dzielnicy mowa, to wiedeńskie miasto w mieście. Łączy stare koncepcje miejskie z ideałami inteligentnego miasta. Co to właściwie oznacza? Aspern Seestadt odzyskuje tereny poprzemysłowe, tworząc inwestycję, która uwzględnia nowe ideały miejskie jak transport publiczny, tereny zielone czy infrastruktura dla pieszych. Jednocześnie zachowuje klasyczną strukturę urbanistyczną starego Wiednia.
Dzielnica powstała w odpowiedzi na potrzeby mieszkańców. Liczba ludności Wiednia na początku XXI wieku zaczęła bardzo gwałtownie rosnąć. W ciągu niemal ćwierć wieku populacja austriackiej stolicy zwiększyła się o jedną czwartą. I nadal ma rosnąć – przewiduje się, że do 2030 roku będzie tam mieszkać 200 tys. nowych mieszkańców.
Czytaj także: W Kalifornii ma powstać utopijne miasto. Miliarderzy wykładają pieniądze, ludzie protestują
Włodarze miasta zauważyli ten potencjał już w latach 90. ubiegłego wieku. Wtedy też rozpoczęto rozmowy na temat powiększenia obszaru miejskiego. Doszli wtedy do wniosku, że jedyną szansą jest adaptacja niewykorzystanych terenów w obrębie miasta.
Rozglądając się za terenem pod zabudowę, urzędnicy zwrócili uwagę na dawne lotnisk Aspern. Niegdyś obiekt lotnictwa cywilnego i wojskowego, lotnisko zostało zamknięte w 1977 roku. Budowę dzielnicy na murach opuszczonego portu lotniczego rozpoczęto dokładnie 30 lat później, w roku 2007.
Dziś Aspern Seestadt to kwitnąca społeczność, zajmująca powierzchnię ponad 800 akrów. Projekt nie jest jednak na finiszu – ma zostać ukończony w 2030 r. i zapewni miejsce do życia dla 25 tys. ludzi, a miejsce do pracy – dla 20 tysięcy.
Dzielnica przyszłości
Główną ideą dzielnicy jest zrównoważony rozwój. W sercu obszaru znajduje się sztuczne jezioro Asperner See o obiegu zamkniętym. Dedykowany mu zakład zapewnia żwir z wykopów jeziora na podbudowę dróg i kruszywo do betonu. Wokół akwenu rozciągają się parki i kąpieliska.
– [Jezioro] Wymagało wykopania 650 tys. ton ziemi. Materiał ten – podobnie jak beton ze zdemontowanych pasów startowych lotniska – został przetworzony w centrum logistyki budowlanej na miejscu i ponownie wykorzystany do budowy nowych struktur, dróg i arterii komunikacyjnych – pisze na swoim profilu na LinkedInie dr Michał Lorbiecki, urbanista, doktor ekonomii i finansów.
Połowę obszaru dzielnicy mają zajmować zresztą tereny rekreacyjne – niezabudowane tereny zielone, ze ścieżkami i ulicami obrośniętymi drzewami. Jednocześnie gęstość zaludnienia tego obszaru jest prawie dwukrotnie większa niż w całym Wiedniu – podaje portal esri.com. Postawiono też na koncepcję infrastruktury transportowej 40-40-20, gdzie 40 proc. transportu to transport publiczny, 40 proc. ruch pieszy i rowerowy, a pozostałe 20 proc. – ruch samochodowy.
Bądź na bieżąco z najważniejszymi informacjami, subskrybując nasz codzienny newsletter 300Sekund! Obserwuj nas również w Wiadomościach Google.
Jeszcze zanim powstały jakiekolwiek obiekty, to aby dotrzeć do dzielnicy przedłużono linię metra, powstały także dwie nowe stacje. Aspern Seestadt jest oddalona od centrum Wiednia o 15 km, a dojazd na tej trasie zajmuje 25 minut.
Wizja Aspern Seestadt ciągle się rozwija, nie jest więc jedynie suchym planem urzędników i zakłada współpracę sektora publicznego i prywatnego. W tym celu utworzona została specjalna spółka Wien 3420 AG jako spółka publiczno-prywatna z miastem Wiedeń i dwoma dodatkowymi udziałowcami.
Miasto ma też swojego „cyfrowego bliźniaka”, utworzonego w technologii BIM, czyli kompleksową mapę zagospodarowania przestrzennego. Dzięki temu każdy członek spółki na bieżąco ma dostęp do swojej pracy i tego, jak miasto może dalej się rozwijać.
Czytaj także:
- Ceny mieszkań w Polsce absurdalnie wysokie. Za pół miliona w stolicy trudno nawet o kawalerkę
- Awantura o flipperów. Rynek mieszkaniowy znów jednym z głównych tematów kampanii
- Mieszkania w dużych miastach są coraz droższe. Pod nimi – mogą być tańsze nawet o połowę
- Rząd chce przyjąć projekt ustawy o kredycie mieszkaniowym #naStart. Termin to II kwartał