Siedmiu na dziesięciu zatrudnionych w firmach produkcyjnych zmienia pracodawcę przez zbyt niską pensję, a co czwarty ze względu na system zmianowy, wynika z badania Antal i Sodexo Polska „Praca w branży produkcyjnej – od A do Z”.
Jak ustalono, niemal co druga firma produkcyjna (58 proc.) mierzy się z nadmierną rotacją. Nadmiarowa liczba odejść generuje koszty, a także zwiększa zaangażowanie działów HR w procesy rekrutacyjne. Co czwarty spośród blisko 300 badanych podmiotów pozyskuje ponad 100 pracowników fizycznych rocznie, a blisko co piąty od 51 do 100.
Dlaczego pracownicy odchodzą?
– Według 70 proc. pracodawców najczęstszym powodem odejść pracowników jest poziom wynagrodzenia podstawowego. Kolejnymi najczęściej wymienianymi czynnikami są odległość od miejsca zamieszkania (40 proc.) oraz rozwój zawodowy (32 proc.). Dodatkowo, co czwarty pracodawca mierzy się z odejściami ze względu na system zmianowy, a co piąty ze względu na warunki pracy – czytamy w raporcie „Praca w branży produkcyjnej – od A do Z”.
Autorzy badania wskazują jednocześnie, że branża produkcyjna coraz częściej weryfikuje przyczyny nadmiarowych odejść, a następnie planuje niezbędne modyfikacje. Blisko 60 proc. firm chce usprawnić swoją komunikację wewnętrzną, a niemal co druga (47 proc.) – kulturę organizacyjną. Celem tych działań ma być m.in. poprawa relacji w miejscu pracy, przez które odchodzi co szósty zatrudniony w branży produkcyjnej. Blisko czterech na dziesięciu badanych wskazuje także, że zamierza dokonać audytu wynagrodzeń i systemów motywacyjnych.
– Rok 2024 był szczególny pod względem liczby nagłośnionych informacji na temat masowych zwolnień w sektorze przemysłowym. W rzeczywistości jednak zapotrzebowanie na pracowników produkcyjnych jest stabilne zarówno wśród osób zatrudnionych przy produkcji, jak i w grupie specjalistów i menedżerów. Dodatkowo, wiele firm otwiera nowe zakłady lub rozbudowuje linie produkcyjne, co dowodzi, że zwolnienia te nie mają większego wpływu na branżę – tłumaczy Roman Zabłocki, dyrektor jednostki biznesowej ds. inżynierii i operacji w Antal, cytowany w komunikacie do badania.
– Ważne jest, by firmy rozwiewały tego typu wątpliwości i redukowały w ten sposób liczbę odejść. Duża rotacja generuje bowiem nie tylko koszty związane z rekrutacją, ale też przestoje w procesie produkcyjnym, wzrost liczby błędów, a w konsekwencji również nadmiarowe reklamacje – dodaje.
Są też inne wyzwania
Jak wynika z raportu „Praca w branży produkcyjnej – od A do Z”, niedobór pracowników to nie jedyne wyzwanie branży produkcyjnej. Blisko połowa firm (46 proc.) mierzy się z brakiem efektywności operacyjnej, a co trzecia (36 proc.) – ze zmianowym modelem pracy.
Co piąty badany podmiot z tego segmentu (22 proc.) zwraca także szczególną uwagę na wyzwania związane z bezpieczeństwem i zdrowiem zatrudnionych, co, w ocenie autorów badania, wynika ze świadomości potencjalnych ryzyk wynikających z pracy przy produkcji.
– Firmy podejmują więc działania na rzecz ochrony kadr, a także starają się zwiększać ich dobrostan, m.in. poprzez oferowanie dostępu do restauracji pracowniczych, transportu do pracy czy opieki medycznej – podsumowują Antal i Sodexo Polska.
Polecamy też:
- Pracownicy biurowi tracą czas na powtarzalne czynności. Firmy coraz częściej sięgają po AI
- Pracownicy z Polski napędzają gospodarkę wschodnich landów Niemiec. Są wyliczenia
- Awans w pracy? Niekoniecznie. Pracownicy stawiają na work-life balance, bo wolą być zdrowsi
- Pracownicy chętnie używają AI w biurze. Pracodawcy też ją cenią, ale sami rzadko organizują szkolenia o AI