Orlen sfinalizował budowę tłoczni gazu ziemnego w kopalni Kościan-Brońsko (woj. wielkopolskie), podała spółka. Uruchomienie zespołu sprężarek pozwoli docelowo zwiększyć wydobycie gazu ziemnego z już eksploatowanych złóż o dodatkowe ok. 10 mld m3 i wydłuży okres eksploatacji kopalni o kilkanaście lat.
– Stale poszukujemy nowych złóż, ale też intensyfikujemy wydobycie ze złóż istniejących, co stanowi element optymalizacji wykorzystania już funkcjonującej infrastruktury wydobywczej. Budowa tłoczni gazu w kopalni Kościan-Brońsko jest najlepszym przykładem sukcesu takiego projektu. Rozwijamy segment poszukiwań i wydobycia w Grupie Orlen, wykorzystując nasze najlepsze doświadczenia, wiedzę oraz technologię. Sprzyja temu integracja rozproszonych dotąd krajowych aktywów wydobywczych w jednej spółce – Orlen Upstream Polska – powiedział członek zarządu Orlenu ds. upstream Wiesław Prugar, cytowany w komunikacie.
Jak podano, zrealizowana inwestycja wykorzystuje odzysk ciepła z procesów technologicznych, co wspiera długoterminowe cele transformacji energetycznej. Dzięki temu możliwa jest rezygnacja z używania dotychczasowej kotłowni gazowej. A to pozwala zaoszczędzić gaz potrzebny do ogrzewania.
Złoża Kościan i Brońsko
Złoża gazu ziemnego Kościan i Brońsko zostały odkryte w latach 1995-1998, a początek eksploatacji gazu ziemnego nastąpił w 2002 roku. Pierwotne zasoby obu złóż były szacowane na około 35 mld m3. Obecnie, dzięki budowie tłoczni, rozpoczyna się kolejny etap eksploatacji największego kompleksu złóż gazu ziemnego na Niżu Polskim.
W 2023 roku produkcja krajowa gazu ziemnego wyniosła ok. 3,4 mld m3 gazu, pokrywając 20 proc. zapotrzebowania Polski. Natomiast łącznie ze złóż krajowych i zagranicznych Grupy Orlen produkcja wyniosła ok. 7,1 mld m3, co odpowiadało 42 proc. krajowego zapotrzebowania na gaz.
Polecamy też:
- Europa wciąż kupuje gaz z Rosji. Jest go już więcej niż amerykańskiego LNG
- Odmrożenie cen, czyli podwyżka. Tyle za gaz od lipca zapłacą gospodarstwa domowe
- Polska europejskim liderem w emisji metanu. Szkodliwy gaz pochodzi z naszych kopalń
- Rosja nie jest już w stanie szantażować Europy. Dostawy gazu w UE zabezpieczone