GUS zaprezentował kolejne wyniki Narodowego Spisu Powszechnego z 2021 roku. Z prezentacji wynika, że od 2011 roku przybyło w Polsce mieszkańców wsi. Ale to nie jest efekt odchodzenia od miejskiego stylu życia.
Główny Urząd Statystyczny (GUS) zaprezentował dzisiaj wyniki Narodowego Spisu Powszechnego z uwzględnieniem podziału terytorialnego kraju.
Polska się kurczy
W porównaniu z poprzednim spisem powszechnym z 2011 roku, ogólna liczba ludności w Polsce spadła. W dniu 31 marca 2021 roku było nas, mieszkańców Polski, dokładnie 38 milionów 36 tysięcy stu osiemnastu.
To spadek o 1,2 proc. w porównaniu z 2011 rokiem. Chociaż wielkość procentowa jest niewielka, w liczbach bezwzględnych robi większe wrażenie. W zeszłym roku było nas o ok. 476 tysięcy mniej, niż jedenaście lat temu. To tak, jakby Polskę opuścili wszyscy mieszkańcy Gdańska.
Z danych można też wyraźnie zobaczyć, że polskie społeczeństwo się starzeje – wskazał prezes GUS, Dominik Rozkrut podczas prezentacji wyników.
– Obiektywnie rzecz ujmując, ta niekorzystna zmiana struktury ludności polegająca na jej istotnym starzeniu się jest największym wyzwaniem, o którym możemy mówić – mówił szef GUS-u.
Miasta się rozlewają
Spadek ludności na poziomie całej populacji nie oznacza jednak, że we wszystkich miejscach w Polsce ubywa nas tak samo. W skali kraju są miejscowości, powiaty czy całe województwa, gdzie mieszkańców przybywa.
To przede wszystkim gminy powiaty podmiejskie skupione wokół aglomeracji, wynika z prezentacji GUS. Jest to efekt rozlewania się miast.
Właśnie o jego występowaniu świadczy przyrost mieszkańców wsi w ostatnich latach. W 2011 roku na wsi mieszkało 39,2 proc. Polaków. W 2021 roku – 40,2 procent.
Spośród dziesięciu gmin, które w porównaniu z 2011 roku odnotowały największy wzrost ludności, aż 8 to miejscowości leżące w powiatach otaczających bezpośrednio stolice województw. Rekordzistką jest pod olsztyńska Stawiguda – w tej miejscowości liczba ludności zwiększyła się dwukrotnie. Stawigudzian jest teraz prawie 112 proc. więcej, niż w 2011 roku.
Ale taką samą tendencję widać wokół większości miast wojewódzkich kraju, wynika z danych GUS.
Takie zmiany świadczą o tym, że chociaż w administracyjnym sensie przybywa w Polsce mieszkańców wsi, to jednak ich życie nadal koncentruje się wokół miejskich ośrodków.
Polecamy też:
- Są wstępne wyniki spisu powszechnego. Polska gwałtownie się starzeje
- Czy potop szwedzki naprawdę zrujnował Rzeczpospolitą [WYWIAD]
- Polacy chcą mieszkać bezpiecznie. To ważniejsze niż koszty życia i zielona okolica
- Zrównoważonego rozwoju miasta możemy się uczyć od starożytnych. Zieleń i światło były ważne [WYWIAD]
- 6 mln Polaków żyje w regionach poważnie opóźnionych rozwojowo. Wywiad z prof. Przemysławem Śleszyńskim z PAN
- Ceny mieszkań na wynajem jeszcze wzrosną. Co się dzieje na rynku mieszkaniowym?