Jak inwestuje pokolenie Z? Lubi ryzyko i chce mieć pełną kontrolę nad swoimi aktywami. Rynek kapitałowy będzie musiał szukać nowych narzędzi żeby dotrzeć do młodych, od których zależy jego przyszłość.
Pokolenie Z uwielbia krótkie formy i konkretne media społecznościowe. A to z kolei spore wyzwanie dla rynku kapitałowego, którego sformalizowane formy wyrazu mogą utrudnić dotarcie do młodych osób, potencjalnie zainteresowanych inwestowaniem.
Na rynek inwestycji wchodzą właśnie osoby urodzone w latach 1995-2003. To generacja Z – jak mówi się o nich: „przyszłość” społeczeństwa. Ale w wielu przypadkach i dla wielu instytucji to nie tylko „przyszłość”, ale, po prostu – problem.
Czytaj także: Podaj zarobki, albo spadaj. Młodzi z pokolenia Z dyktują warunki rekruterom
Trudno się porozumieć
Różnica pokoleń istniała od zawsze i nastręczała problemów. Dostrzegają ją reprezentanci banków czy funduszy inwestycyjnych, którzy – by przetrwać i utrzymać swoją pozycję – będą musieli skłonić młodych ludzi do inwestowania. A to może okazać się nie takie proste, gdyż pokolenie Z preferuje bardzo specyficzne, zwłaszcza dla poprzednich generacji, sposoby komunikacji.
– Ludzi z generacji Z interesuje wszystko co związane z mediami streamingowymi, a to już nie tylko Instagram, i nie tylko Facebook – mówiła podczas debaty na XXIII Konferencji Rynku Kapitałowego w Bukowinie Tatrzańskiej dr Katarzyna Niewińska z Uniwersytetu Warszawskiego. – Dla nich to forma spędzania czasu wolnego – podkreślała.
Pokolenie Z od urodzenia przyzwyczajone jest do korzystania z dobrodziejstw Internetu. Wychowani w świecie online’owym, od realnego mają konkretne oczekiwania.
– Oczekują krótkiego przekazu, który będą mogli obsłuchać na TikToku czy YouTube. To dwa media, z których chcą czerpać wiedzę, ma za tym iść krótki, treściwy przekaz – komentowała Małgorzata Rusewicz, prezeska Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami.
Inwestują odważnie, nie oszczędzają
To właśnie ta instytucja przeprowadziła badania dotyczące osób z pokolenia Z. Zwłaszcza tych, które nie studiowały finansów. Jak zachowują się przedstawiciele pokolenia jako uczestnicy rynku kapitałowego? – Te osoby kupowały akcje, same dowiadywały się o nowinkach na rynku – mówiła Rusewicz.
– To jest grupa klientów, która ma skłonność do podejmowania ryzyka. I oczekuje pełnej cyfryzacji. To jest novum: młodzi z pokolenia Z chcą pełnej sprawczości, chcą decydować i mieć dostęp do swoich aktywów o każdej porze – oceniał Wojciech Sieńczyk z banku Santander.
A to może być motorem zmian. Jak dodał Sieńczyk, nowa generacja prowokuje do zagwarantowania w pełni cyfrowego dostępu. Ale jest też druga strona medalu.
– Ponad 90 proc. wiedzy, jaką oni czerpią pochodzi z YouTube. Za cyfryzacją powinna iść też edukacja od osób nie tylko starszych, ale bardziej doświadczonych – mówił.
Jednocześnie, generacja Z jest wyraźnie „antykapitalistyczna”. Co dla niektórych branż z rynku finansowego – na przykład dla banków – jest sporym problemem. Bo będą musiały odbudować zaufanie tych, na których będą polegać w przyszłości w największym stopniu.
Jakie jest pokolenie Z
Pokolenie Z to w społeczeństwie zupełnie nowa jakość. Widać to zwłaszcza na przykładzie rynku pracy. Przedstawiciele generacji zwracają uwagę na kwestie dotychczas zaniedbywane: zdrowie psychiczne czy atmosferę w pracy. Nie starają się zmienić swojego nastawienia, jeśli praca im nie odpowiada – po prostu zmieniają pracę.
Aż 85 proc. przedstawicieli pokolenia Z nie zaaplikuje na ofertę pracy, jeśli nie będzie w niej informacji o wynagrodzeniu. Do roku 2030 młodzi będą stanowić 30 proc. wszystkich pracowników – lepiej więc się z nimi liczyć.
A jednocześnie – osoby z pokolenia Z dorastają później. Nawet do 25. roku życia – wynika z badania przeprowadzonego przez prof. Susan Sawyer z Royal Children’s Hospital w Melbourne. Jeszcze do niedawna był datowano to na 18. rok życia. Przed wojną – 16.
Więcej o generacji Z piszemy tutaj:
- Podaj zarobki, albo spadaj. Młodzi z pokolenia Z dyktują warunki rekruterom
- Czego boi się pokolenie Z. Nowe badania Uniwersytetu Warszawskiego
- Pokolenie Z Polaków jest liderem korzystania z płatności zbliżeniowych i bankowości cyfrowej
- Millennialsi się starzeją. Jacy będą jako pokolenie w średnim wieku?
Czegoś tu nie rozumiem: „nowa generacja prowokuje do zagwarantowania w pełni cyfrowego dostępu.” A jaki ten dostęp do rynku kapitałowego dzisiaj jest – nie cyfrowy? W tym obszarze akurat nie widzę żadnego problemu.