Polska powinna otrzymać w tym roku z Krajowego Planu Odbudowy około 12 mld zł, a w przyszłym około 30 mld zł. Jeśli ten scenariusz się sprawdzi, to wzrost PKB powinien przyspieszyć nawet o 1 pkt procentowy w kulminacyjnym momencie wypłat – ocenia Łukasz Czernicki, główny ekonomista Ministerstwa Finansów.
Krajowy Plan Odbudowy, który na początku czerwca zaakceptowała Komisja Europejska, zakłada, że po spełnieniu warunków – tzw. kamieni milowych – Polska może otrzymać z Unii Europejskiej 23,9 mld euro dotacji i 11,5 mld euro pożyczek.
Ile pieniędzy z KPO dla Polski
Rząd liczy na to, że w tym roku Polska otrzyma z Krajowego Planu Odbudowy do 12 mld zł.
– Jeśli ten scenariusz się sprawdzi, to może nam to podnieść PKB o 0,1 pkt procentowego w tym roku. Ale już w 2023 r., kiedy do Polski może napłynąć około 30 mld zł, podwyższenie dynamiki PKB może wynieść 0,6 pkt procentowego – mówi Łukasz Czernicki w rozmowie z 300Gospodarką.
Według rządowych założeń największe wypłaty mają nastąpić w latach 2024-2025. Wówczas do krajowej gospodarki może trafić nawet 40-50 mld zł rocznie, czyli równowartość nawet 1,5 proc. PKB.
– W takim układzie może to podnieść dynamikę wzrostu gospodarczego o 0,8-1 pkt procentowy PKB rocznie – wylicza Łukasz Czernicki.
Dodaje, że wcześniejsze prognozy tempa wzrostu gospodarczego na 2023 i 2024 r. dzięki dodatkowym środkom z UE stają się teraz konserwatywne.
– Nie zmieniamy ich, bo ryzyko spowolnienia od czasu ich sformułowania wzrosło. Pieniądze z KPO, których wcześniej nie uwzględniliśmy, teraz pomogą je zrealizować – mówi ekonomista.
Zgodnie z prognozami zawartymi w Wieloletnim Planie Finansowym Państwa, w 2023 r. PKB ma wzrosnąć o 3,2 proc., rok później o 3 proc., zaś w 2025 roku o 3,1 proc.
Miliardy z UE zwiększą inflację
Według głównego ekonomisty MF, napływ funduszy z KPO będzie działał proinflacyjnie.
– Zakładamy, że inflacja w z tego powodu zwiększy się o 0,4 pkt procentowego rocznie – mówi Łukasza Czernicki.
Prognozy Ministerstwa Finansów z Wieloletniego Planu Finansowego zakładają, że średnioroczna inflacja w przyszłym roku wyniesie 7,8 proc., a następnie spadnie do 4,8 proc. w 2024 r. i 3,5 proc. w roku 2025.
Prognoza nie uwzględniała jednak napływu środków z KPO.
– Można powiedzieć, że w krótkim terminie KPO podbije inflację, ale w długim inwestycje finansowane z Krajowego Planu Odbudowy powinny zwiększać wydajność gospodarki i w związku z tym działać antyinflacyjnie – ocenia Czernicki.
Dług publiczny wzrośnie
Rozmówca 300Gospodarki uważa, że skorzystanie przez Polskę z pieniędzy przewidzianych w KPO będzie też powodować wzrost długu publicznego. To dlatego, że około jednej trzeciej planowanych środków to pożyczki.
Dla przykładu z tegorocznej kwoty około 12 mld zł ponad 11 mld zł to granty, a reszta to pożyczki. Jednak te proporcje będą się zmieniać w kolejnych latach.
– Kumulacja pożyczek z KPO nastąpi wtedy, kiedy kumulacja wypłat funduszy, czyli w latach 2024 – 2025. W 2023 r. pożyczek będzie ponad 9 mld zł – mówi Łukasz Czernicki.
Dodaje, że w sumie do 2026 roku dług publiczny powinien być wyższy o około 52 mld zł.
Złoty powinien się umacniać
Główny ekonomisty resortu finansów uważa również, że odblokowanie KPO i perspektywa wypłaty miliardów euro w ciągu najbliższych czterech lat, powinno wpłynąć na umocnienie złotego.
W ostatnich miesiącach wielu ekonomistów zwracało uwagę, że perturbacje związane z przedłużającym się procesem akceptacji Krajowego Planu Odbudowy przez Komisję Europejską, były jednym z powodów, przez które złoty tracił na wartości.
– Zakładamy, że złoty będzie się umacniał. Odblokowanie KPO nas uwiarygadnia. Złoty umacniał się już na kilka tygodniu przed formalną akceptacją KPO – ocenia Łukasz Czernicki.
Polecamy również:
- Miliardy z Unii na kolej. Wiemy, które inwestycje w KPO dla Polski są najważniejsze
- Pełne oskładkowanie umów zleceń? Rzecznik rządu tłumaczy się z zapisów w KPO
- Nowe podatki od samochodów, opłaty za drogi. Sprawdzamy, co KPO oznacza dla polskich kierowców
- Miliardy dla samorządów. Wyjaśniamy, jak działa rządowy Program Inwestycji Strategicznych