Sąd w Amsterdamie orzekł, że reklamy KLM dotyczące “zrównoważonego latania” naruszały unijne prawo ochrony konsumentów. Decyzja sądu jest efektem pierwszego pozwu o greenwashing złożonego przeciw linii lotniczej.
Działacze holenderskich organizacji Fossielvrij i Reclame Fossielvrij, złożyli pozew w lipcu 2022 r. przy wsparciu międzynarodowej organizacji pozarządowej ClientEarth. Pozywający argumentowali, że reklamy linii lotniczej naruszyły dyrektywę UE w sprawie nieuczciwych praktyk handlowych.
Lotnictwo nie jest zrównoważone
Sąd uznał, że linie lotnicze wprowadzały w błąd twierdząc, że latanie może być zrównoważone lub że staje się bardziej zrównoważone. Za niezgodne z prawem uznał też reklamy sugerujące, że oferowana przez KLM możliwość zakupu rekompensat emisji poprzez zalesianie zmniejsza lub kompensuje wpływ latania na klimat.
Za niezgodne z prawem uznano też twierdzenia, że firma jest „zaangażowana w realizację celów porozumienia paryskiego”. Sąd stwierdził, że linia lotnicza przedstawia swoje zaangażowanie w osiągnięcie celów klimatycznych „w zbyt różowych barwach”, biorąc pod uwagę ograniczone działania.
Sąd uznał też, że używanie przymiotnika „zrównoważony” w odniesieniu do tzw. alternatywnych paliw lotniczych (sustainable avation fuels, SAF) jest niewystarczająco konkretne. Udział SAF w całkowitym zużyciu paliwa, a tym samym w redukcji emisji CO2, jest bowiem nadal bardzo ograniczony.
W czasie trwania sprawy linie KLM wycofały się z kwestionowanej w pozwie kampanii reklamowej. W związku z tym sąd nie nałożył na firmę dalej idących obowiązków. Nakazał jednak firmie pokryć koszty sądowe poniesione przez powodów.
Precedens korzystny dla klimatu
Organizacje, które złożyły pozew uważają, że decyzja sądu może stać się precedensem. Powinny ją wziąć pod uwagę zarówno linie lotnicze, jak i firmy z branży public relations i agencje reklamowe.
– To ważne zwycięstwo w walce z ekościemą. Sąd wyraził się jasno: firmy, które twierdzą, że walczą ze zmianą klimatu, a w rzeczywistości napędzają kryzys, działają niezgodnie z prawem – komentuje Hiske Arts, działaczka Fossielvrij, cytowana w komunikacie.
Interesuje cię energetyka i ochrona klimatu? Zapisz się na 300Klimat, nasz cotygodniowy newsletter
– Firmy, które w reklamach chwalą się swoimi zobowiązaniami do realizacji celów porozumienia paryskiego, muszą teraz upewnić się, że ich twierdzenia są wykonalne i konkretne. W przeciwnym razie ryzykują przegraną w sądzie. To oznacza, że strategia PR branży lotniczej w zakresie klimatu spaliła na panewce – dodaje Kamila Drzewicka, radczyni prawna z Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi.
Organizacje zaangażowane w pozew domagają się wprowadzenia zakazu reklamowania produktów opartych na paliwach kopalnych. Mógłby on być podobny do tego, który dotyczy wyrobów tytoniowych.
– Dziś walka z greenwashingiem paliw kopalnych to syzyfowa praca. Gdy kończy się jedna kampania wprowadzająca konsumentów w błąd, pojawia się dziesięć kolejnych. Całkowity zakaz reklam paliw kopalnych, na przykład tych dot. podróży lotniczych, jest jedynym sposobem, by skutecznie wyeliminować ekościemę tych firm. Wówczas pozwy takie jak nasz byłyby niepotrzebne – mówi Rosanne Rootert, działaczka Fossielvrij Reclame.
Oprac. Kamila Wajszczuk
Polecamy także:
- Greenwashing czyli ekościema. Jak firmy udają miłość do środowiska i co można z tym zrobić
- Walka o klimat w prywatnych odrzutowcach. Tak milionerzy malują sumienia na zielono
- Lotnicza ekościema na wielką skalę. Organizacje konsumenckie skarżą się do Komisji Europejskiej
- Koniec z ekologią tylko na metce. Unia zakazuje haseł niepopartych dowodami
- Pływające molochy niszczą środowisko i klimat. Kolejne miasta nie chcą ich przyjmować