Aż 41,3 proc. przedstawicieli mikroprzedsiębiorstw i małych firm obawia się rosnących kosztów działalności gospodarczej. Najmniej obaw, polskie firmy mają z sytuacją polityczną, co zasugerowało 3,1 proc. ankietowanych.
Na podium największych obaw polskiego mikroprzedsiębiorcy plasują się rosnące koszty związane z utrzymaniem biznesu, w tym wysokie składki ZUS oraz utrata płynności finansowej. Najmniejszy lęk wywołuje sytuacja polityczna, kontakt z bankami i firmami leasingowymi czy spowolnienie gospodarcze. Badanie zostały przeprowadzone przez platformę analityczno-badawczą UCE Research.
Obawa o koszty
– Wzrost kosztów działalności znacząco zmniejszył rentowność prowadzonych biznesów, a niejednokrotnie postawił pod znakiem zapytania sens dalszego ich utrzymywania. Jedynie część powiększających się obciążeń przedsiębiorcy są w stanie przerzucić na odbiorców swoich usług lub produktów – powiedział ekspert rynku finansowego, a także jeden ze współautorów badania Adrian Parol, cytowany w komunikacie.
39,7 proc. ankietowanych obawia się nierzetelnych kontrahentów, a 28,2 proc. – podnoszenia składek na ZUS. Tego typu przedsiębiorcy dysponują ograniczonym kapitałem własnym i w znacznej części finansują swoją działalność kredytem.
W przypadku wystąpienia zatorów płatniczych mają trudności w spłacie swoich zobowiązań. To z kolei wpływa negatywnie na ich scoring bankowy, co w skrajnej sytuacji może doprowadzić nawet do wypowiedzenia umowy kredytu i bankructwa firmy. Zatem obawa przed nierzetelnymi kontrahentami nie jest wynikiem daleko posuniętej ostrożności, lecz realnym zagrożeniem, któremu przedsiębiorcy nie mogą w 100 proc. sami zapobiec, podkreślono.
Bądź na bieżąco z najważniejszymi informacjami subskrybując nasz codzienny newsletter 300Sekund! Obserwuj nas również w Wiadomościach Google.
– Zmieniły się zasady opłacania składek na ZUS, a tym samym znacząco wzrosły obciążenia z tego tytułu, które przedsiębiorcy muszą ponosić. W przypadku braku płatności narażają się oni na egzekucję administracyjną i paraliż ich działalności. Co więcej, są to koszty, które ciężko jest optymalizować w ramach działalności prowadzonej przez właściciela firmy – dodał Parol.
Z kolei 21,3 proc. respondentów obawia się utraty płynności finansowej. Takie podejście jest uzasadnione, bo od połowy ubiegłego roku widać na rynku wzmożone problemy z terminowymi płatnościami. Szczególnie dotyczy to właśnie tych najmniejszych podmiotów. Natomiast nieznacznie mniej wskazań mają zmiany w przepisach, które zamykają czołową piątkę zestawienia z wynikiem 20,9 proc., wskazano również.
Na kolejnych miejscach zestawienia widzimy takie obawy, jak brak odpowiednich pracowników – 20,4 proc., podnoszenie podatków – 20,2 proc., podjęcie złych decyzji biznesowych – 14,3 proc., a także kontrola skarbówki – 14,1 proc. Dalej pojawiają się odpowiedzi związane z działaniami konkurencji – 13,5 proc., kontrolą ZUS-u – 11,3 proc., a także brakiem zamówień i klientów – 11,3 proc.
– Według przeprowadzonego badania, najmniej obaw mikroprzedsiębiorstwa i małe firmy mają w kwestiach niestabilności politycznej kraju – 3,1 proc. Wyżej są odpowiedzi dotyczące kontaktów z bankami lub firmami leasingowymi – 5,9 proc., a także spowolnienia gospodarczego – 9,3 proc. – zakończono.
Badanie zostało wykonane przez platformę analityczno-badawczą UCE Research. Czynności badawcze były prowadzone w dniach 20 marca – 3 kwietnia 2024 r. Analizą objęto wyłącznie mikroprzedsiębiorstwa i małe firmy, które w dniu badania nie zatrudniały więcej niż 50 osób, do tego ich zeszłoroczny obrót lub całkowity bilans roczny nie przekroczył 10 mln euro. W ankiecie wzięło udział 597 podmiotów. Odpowiedzi uzyskano za pomocą wywiadów telefonicznych, wspomaganych komputerowo. Dane firm pozyskano z ogólnodostępnych źródeł rejestrowych.
Polecamy:
- Niemcy wyłapują kolejnych szpiegów. Tym razem chodzi o chińską agenturę
- Płace w Polsce mają rosnąć, ale etatów ubywa. Ekonomiści publikują prognozy
- Ubezpieczyciele płacą za skutki zmian klimatu. W Polsce to 4 miliardy złotych rocznie