Niemiecki rząd uruchomił nowy program, który ma przyspieszać wchodzenie imigrantów na niemiecki rynek pracy. Specjalny kurs integracyjny ma być odpowiedzią na braki kadrowe w różnych sektorach gospodarki. Ale eksperci wątpia, czy takie ekspresowe przeszkolenie wystarczy, żeby wypełnić luki w zawodach wymagających wiedzy specjalistycznej.
Rozwiązaniem problemów niemieckiego rynku pracy ma być program „Jobturbo”. Szybka integracja imigrantów do nowych miejsc pracy jest pomysłem ministra pracy Hubertusa Heila z SPD, który zakłada, że jego program zmniejszy poziom bezrobocia i wypełni deficyty kadrowe.
– Rząd Federalny ponownie wzmocni swoje starania, żeby szybko i długofalowo zintegrować uchodźców na rynku pracy. Ponieważ praca i integracja są ze sobą ściśle powiązane – powiedział minister Hubertus Heil.
Próbę rozwiązania luki w miejscach pracy oraz wyzwania z tym związane opisuje niemiecki Frankfurter Allgemeine Zeitung.
Założenia programu
Nowy program ogłoszono już w październiku 2023 roku, ale na dobre ruszył dopiero w 2024 roku. Pierwsze kursy integracyjne organizowane pod asupicjami Ministerstwa ds. Migracji i Uchodźców (Bundesamt für Migration und Flüchtlinge, BAMF) właśnie trwają.
Na czym polega program? W czasie kursu imigranci mają okazję zebrać pierwsze doświadczenia zawodowe oraz uczyć się języka branżowego. Ten rodzaj kursu jest dokładnie zaprojektowany do potrzeb konkretnego stanowiska pracy i odpowiada na aktualne wymagania firm. W projekcie chodzi o szybkie podjęcie pracy, czy zmniejszenie do minimum biurokracji i zależności od świadczeń socjalnych. Całość ma trwać od 6 do 8 miesięcy. Osoba, która przeszła kurs, powinna być gotowa do postawienia pierwszych kroków na rynku pracy.
Bądź na bieżąco z najważniejszymi informacjami subskrybując nasz codzienny newsletter 300Sekund! Obserwuj nas również w Wiadomościach Google.
Braki kadr
Niemcy, jak wiele gospodarek, borykają się z brakiem rąk do pracy, zwłaszcza w niektórych branżach. Według danych Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej (Bundesministerium für Arbeit und Soziales, BMAS), w trzecim kwartale w 2023 roku było aż 1,73 miliona niezapełnionych ofert pracy. Sytuację pogarsza problem demograficzny starzejącego się społeczeństwa. Sygnały o brakach kadrowych są zgłaszane szczególnie z branży rzemieślniczej czy w handlu detalicznym.
Największą przeszkodą w wprowadzeniu imigrantów na rynek pracy, pozostaje ich niewystarczająca znajomość języka kraju przyjmującego. Przykładowo pracownik sklepu powinien samodzielnie się komunikować, a także odpowiadać na pytania klienta niemieckojęzycznego, co jest kluczowe w tej branży.
Krytyka programu
Program szybkiego procesu integracji uchodźców na rynku pracy spotyka się już z głosami sprzeciwu. Rada Uchodźców w kraju związkowym Saksonii (Sächsischer Flüchtlingsrat) ostrzegła przed negatywnymi skutkami tego programu dla imigrantów. Ich zdaniem, tempo prowadzenia kursu jest zbyt duże, ponieważ uchodźcy po jego odbyciu w dalszym ciągu nie znają języka i nie mają czasu na zdobycie odpowiednich kwalifikacji.
Wspomniana Rada Uchodźców oświadczyła, że osoby po odbytym kursie integracyjnym są przekierowywane do pracy w charakterze pomocnika lub wolontariusza. Ta formuła szkolenia budzi zastrzeżenia, że bez możliwości nabycia lepszych kwalifikacji i odbycia rozbudowanego kursu językowego, tacy pracownicy są z góry skazani na niskopłatną pracę i rutynowe, marginalizowane czynności.
Polecamy:
- Uchodźcy z Ukrainy stawiają na Niemcy. Polska może być postrzegana jako mniej atrakcyjna [MAPA]
- Niemcy spierają się o przyszłe ceny prądu. Politycy swoje, a ekonomiści swoje
- Niemcy otworzą potężne centrum logistyczne w Polsce. To tysiące nowych miejsc pracy