Polscy pracodawcy już przed rozpoczęciem pandemii Covid-19 nie szukali nowych pracowników – wynika z najnowszych danych europejskiego urzędu statystycznego Eurostat.
Wyliczony przez Eurostat współczynnik wolnych miejsc pracy w I kwartale 2020 roku był w Polsce najniższy spośród wszystkich państw Unii Europejskiej i wyniósł zaledwie 0,6 proc. Średnia dla UE wyniosła 1,9 proc.
Czym jest współczynnik wolnych miejsc pracy?
Wspomniany współczynnik (z ang. Job Vacancy Rate – JVR) wyliczany jest ze wzoru, w którym ogólna liczba wolnych miejsc pracy dzielona jest przez sumę stanowisk wolnych i zajętych w gospodarce.
Dane stanowisko uznawane jest za „wolne” jeżeli zostało ono nowo utworzone, nie jest zajęte przez żadnego pracownika lub w krótkiej perspektywie zostanie ono zwolnione. Do tej statystyki zaliczane są jednak jedynie te stanowiska, w celu których zapełnienia dany pracodawca podejmuje aktywne działania i które zamierza zapełnić w najbliższym możliwym terminie.
Podsumowując: wskaźnik JVR obrazuje jaki procent wszystkich miejsc pracy w danej gospodarce stanowią te, na których pracodawcy faktycznie chcą w najbliższym czasie kogoś zatrudnić. W Polsce współczynnik ten w I kwartale był najniższy w całej UE.
Co oznacza wynik Polski?
Jedynie 0,6 proc. wszystkich miejsc pracy w polskiej gospodarce to wolne stanowiska, które w najbliższym czasie mogą ulec zapełnieniu.
Podobne statystyki (w okolicach 1 proc.) odnotowano także we Włoszech, w Irlandii, na Słowacji, w Bułgarii, w Rumunii, w Hiszpanii i na Litwie. Tymczasem średni wynik dla strefy Euro i całej UE wyniósł 1,9 proc.
Polski wynik jest niepokojący, bo oznacza, że w porównaniu z innymi państwami członkowskimi Unii mamy stosunkowo najmniej wolnych miejsc pracy, które czekają na osoby obecnie bezrobotne. Innymi słowy – polscy pracodawcy już w I kwartale 2020 roku nie poszukiwali nowych pracowników.
Zdecydowanie najwięcej wolnych stanowisk w porównaniu do wszystkich miejsc pracy w gospodarce jest w Czechach (5,7 proc.), co jest o tyle ciekawe, że w styczniu 2020 roku kraj ten miał także najniższą stopę bezrobocia w całej Wspólnocie Europejskiej (2 proc.). To może wskazywać na fakt, że czescy pracodawcy nadal poszukiwali pracowników pomimo niemal całkowitego wysycenia rynku
Biorąc pod uwagę fakt, że dane dotyczące liczby wolnych stanowisk biorą także częściowo pod uwagę okres, na który przypadła pandemia koronawirusa, można przypuszczać, że czeski rynek pracy okazał się także stosunkowo odporny na szok związany z epidemią – przynajmniej w początkowej jej fazie.
Czytaj także: PKO BP: Stopa bezrobocia w Polsce nie będzie dwucyfrowa; szansa na ujemne stopy proc. jest niewielka